"Dzieci dyktatorów" to kolejna książka z
bestsellerowej, cieszącej się ogromną popularnością (kilkaset tysięcy
sprzedanych egzemplarzy) serii
"PRAWDZIWE HISTORIE".
Tym razem bohaterami publikacji są uprzywilejowani
świadkowie wydarzeń historycznych XX wieku - Carmen, Swietłana, Li Na , Kola...
spadkobiercy najsłynniejszych dyktatorów ostatniego stulecia.
Bycie dzieckiem sławnego rodzica to ogromna odpowiedzialność
i ... często brzemię. O losach dzieci
Stalina, Mussoliniego, Mao czy Ceausescu, a także tych współczesnych
Łukeszenki, Baszara al-Asada czy Putina wiemy niewiele. Czy celowo ukrywali
swoje dzieci? A może to one nie chciały przyznawać się do pokrewieństwa z
"panami świata". Często przywódców mamy za potworów. A gdyby tak spojrzeć na nich
oczami dziecka? Ich relacje będą najbardziej wiarygodne.
Autorzy książki Jean- Christophe Brisard i Claude Quetel
postanowili sprostać temu zadaniu. Zwrócili się do historyków, reporterów i
specjalistów w zakresie geopolityki o pomoc. I tak dzięki tej współpracy
powstał niezwykły dokument. To obraz dzieciństwa, więzi rodzinnych i
niespełnionych marzeń. Czy pracowity przywódca, twardy, bezwzględny może pod
koniec dnia być wspaniałym, czułym ojcem? Odpowiedź na to pytanie będziecie
znać po lekturze tej książki.
Historia Lany
Peters, to jedna z wielu. Lanie Parshina
udało się osobiście porozmawiać z córką Stalina Swietłaną. Jej zwierzenia są
niezwykłe.
Pełne emocji, żalu. Dzieci Stalina: Jakow, Swietłana i
Wasilij. Czy wiedziały, że jeden ruch pióra ich ojca, jeden telefon wystarczył,
żeby zadecydować o życiu lub zagładzie całych wiosek? One, schronione w murach
moskiewskiego pałacu nigdy nie cierpiały głodu. Stalin nie był wobec nich
brutalny, zdarzało mu się być niecierpliwym. Za to był bardzo wymagający. I
może to miało tak znaczący wpływ na ich dorosłe życie. Nie potrafiły sprostać
wymaganiom ojca, a nawet jeśli były w czymś lepsze od niego (znajomość języków
Swietłany) nie były za to pochwalone. W Stalinie odzywał się bunt. Nikt nie
mógł być lepszy i potężniejszy od niego samego. Tej presji nie wytrzymała jego
żona, popełniła samobójstwo (przez długie lata było ukrywane). Dzieci Stalina
miały być wcieleniem ideału komunistycznej młodzieży. Tak je przedstawiano.
Rzeczywistość była jednak zupełnie inna.
Wasilija zniszczyła choroba psychiczna i alkohol, Jakow
zginął w niemieckim obozie, Swietłana uciekła do Stanów Zjednoczonych i chcąc
oderwać się od korzeni, zmieniła nazwisko. Czy gdyby byli dziećmi innego ojca
ich życie potoczyłoby się inaczej. Czy byliby szczęśliwi? Bycie dzieckiem
potężnego przywódcy niesie za sobą dużo więcej ograniczeń niż korzyści. Nasuwa się jednak pytanie - czy Stalin mógł
postępować inaczej? Mógł wymienić swego syna Jakowa na feldmarszałka Paulusa, ale czy mógłby wtedy
spojrzeć w oczy tysiącom rosyjskich ojców?
Czy podobne refleksje mają inne dzieci wielkich dyktatorów? Jak
wspominają swoje dzieciństwo kolejni
mali bohaterowie Edda, Li Na, Kola...?
"Dzieci dyktatorów", to nie tylko niezwykły dokument, bogate
źródło informacji, ogrom archiwalnych zdjęć, to przede wszystkim wspaniałe
studium psychiki ludzkiego umysłu i analiza relacji międzyludzkich. Niestety w
większości przypadków musimy dojść do wniosków, że dzieci to aktorzy mimo woli.
Nie mają wpływu na przygotowanych dla nich scenariusz. Mimo, że są kochane
przez swoich rodziców, uwielbiane, zapewnia się im dobrobyt, wykształcenie -
kiedy przychodzi chwila wyboru - niestety często wygrywa naród. Wtedy widzą i
czują tę niszczycielską siłę miłości, miłości do władzy.
Bywa jednak i tak, że niektóre z dzieci dobrowolnie lub nie
przejmują władzę po swoich rodzicach. Czy nauczone własnymi doświadczeniami i
przeżyciami będą powielać te same błędy? Czy możliwe jest wychowanie bez
porażek? Czy możliwa jest jednoznaczna ocena przywódcy?
Twardy władca, silny dyktator - czy może być jednocześnie
dobrym i czułym ojcem? Mam nadzieję, że krótkie omówienie tego trudnego,
niezwykłego tematu zachęci Was do sięgnięcia po tę książkę. Z pewnością
będziecie zadowoleni. To jedno z lepszych opracowań historycznych na polskim
rynku.
Koniecznie muszę ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńNigdy za bardzo nie interesowałam się takimi tematami, ale może warto to zmienić i sięgnąć właśnie po tę książkę ;)
OdpowiedzUsuńTen temat mnie niezwykle ciekawi, jak i książka, którą mam w planach czytelniczych.
OdpowiedzUsuńNie jestem zainteresowana tą książką.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa tematyka. Książka inna niż wszystkie. Chętnie po nią sięgnę. Lubię książki, z których można się dowiedzieć ciekawych informacji :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTemat rzeczywiście jest ciekawy. Obawiam się jednak, że to książka nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)