"Ukryć się przed sobą" to książka wyjątkowa. To
wstrząsająca, wzruszająca podróż do wnętrza kobiecej duszy. Lektura, która
poruszy każdego. Przyprawi o szybsze bicie serca, wyciśnie łzy. Wciągnie niczym
narkotyk.
Margo po dwudziestu latach wraca do Bydgoszczy, swojego
rodzinnego miasta. Jest kobietą sukcesu. Profesor, genetyk, właścicielka dobrze
prosperującej "Kliniki Zdrowia i Urody". Piękna, bogata, niezależna. Nie
ma czasu na rodzinę, liczy się kariera naukowa.
"Po co wróciłam do tego miasta? By rozliczyć się z
przeszłością. Z przeszłością, która siedzi we mnie i nie pozwala zapomnieć.
urodziłam się w rodzinie patologicznej, jako czwarta córka. Mój ojciec pił
codziennie. Krzyczał i rzucał, czym popadło. Robiła awantury na całym osiedlu.
Matka nie była lepsza, do tego wszystkie pieniądze z opieki społecznej wydawała
na papierosy. Policja była częstym gościem w naszym domu."
Życie Margo nie było usłane różami. Pobyt w rodzinie
adopcyjnej też nie wniósł wielu zmian w życie młodej dziewczyny. Zawsze czuła
się mniej kochana, biedniejsza, gorsza. Jej pierwsza, młodzieńcza miłość
okazała się porażką. Dopiero wygrany los na loterii odmienił całe życie. Własne
pieniądze, dobry start, wykształcenie pozwoliły na spełnianie marzeń. Niestety
fortuna kołem się toczy. Pewnego dnia dowiaduje się, że jest chora na nowotwór.
To zmienia całe dotychczasowe życie. Powrót do rodzinnego miasta to nie tylko
powrót do wspomnień, to próba naprawienia spraw z przeszłości. Spotkanie z licealną
przyjaciółką Anną i jej sposobem postrzegania świata, doświadczeniami sprawi,
że Margo będzie musiała zmierzyć się ze wspomnieniami i uczuciami z
przeszłości. Czy będzie miała na to silę, czy starczy jej czasu?
Książka Hanny Gałgańskiej to najlepsza książka obyczajowa
jaką ostatnio czytałam. Podejmuje temat niezwykle trudny, ale jakże aktualny.
Nowotwór zabija coraz więcej ludzi. Często choroba przychodzi nagle i w
najmniej spodziewanym momencie. Tak jest też w przypadku bohaterki tej książki.
Kiedy wydawałoby się, że zły los się od niej odwrócił, jest kobietą dojrzałą,
zmierzającą ku określonym celom, umiejącą pokonać wszystkie przeszkody, powala
ja wiadomość o strasznej chorobie. Co zrobiłby w takiej sytuacji każdy z nas?
Po chwilach żalu, buntu, przychodzi czas na refleksje. Zadajemy sobie pytanie
CZY W PEŁNI WYKORZYSTAŁEM SWOJE ŻYCIE, CZY JESTEM SZCZĘŚLIWY ODCHODZĄC Z TEGO
ŚWIATA? Margo również szuka odpowiedzi na to pytanie. Ostatnie chwile życia,
które zostały jej dane wykorzystuje na to by spełnić swoje najskrytsze marzenia
i dokończyć wszystkie ziemskie sprawy. Stąd jej podróż do Włoch, działania,
których nigdy by się po sobie nie spodziewała.
Przyjaźń z Anną ma dla niej ogromne znaczenie. Bliskość kogoś bliskiego
w chorobie jest niezbędna. Nic nie musi mówić, robić. Wystarczy żeby był. Anna
przy niej jest. Na dobre i na złe. Zbliżająca się śmierć całkowicie zmienia
myślenie i zachowanie człowieka.
"Ukryć się przed sobą" to przede wszystkim książka
o nieprzewidywalności i przewrotności ludzkiego życia. O tym, co w życiu
najważniejsze. O tym, że szczęście czeka na każdego z nas, a fortuna przychodzi
w najmniej oczekiwanym momencie. To również książka o miłości, przyjaźni i
odpowiedzialności za drugiego człowieka. Sami możemy niewiele, razem możemy
wszystko. Autorka chciała nam przekazać, że droga do szczęścia wiedzie przez
drugiego człowieka. I w pełni jej się to udało. Przecież gdyby nie Anna, Ariana
i Luiza koniec tej książki byłby zupełnie inny.
Sięgnijcie po tę pozycję, a nie będziecie zawiedzeni. To
wspaniały "pokarm dla ciała i duszy". Razem z Margo odbędziecie nie
tylko cudowną podróż po zakamarkach życia, ale będziecie mieli okazję poczuć
magiczny klimat włoskiego Positano.
Za możliwość wzruszającej lektury dziękuję Hannie Gałgańskiej.
Bardzo ciekawa i zachęcająca recenzja. Książka wydaje się być super.
OdpowiedzUsuńBydgoszcz? :D Moje miasto. <3 Będę musiała przeczytać - nie tylko ze względu na to samo miejsce pochodzenia co bohaterka, oczywiście - bo wydaje się, że to książka, z którą warto się zapoznać. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
http://hon-no-mushi-da.blogspot.com/
Zaciekawiła mnie twoja recenzja. Może kiedyś zapoznam się z tą książką,
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Właśnie kończę czytać i już zgadzam się z tym, że Positano jest miejscem magicznym, a czytelnik ma okazję do wielu przemyśleń na temat własnego życia. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna recenzja :)
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja. Ta książka to nie do końca moje klimaty ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)