Bycie singlem jest dzisiaj w modzie. Niezależni, samodzielni,
ale czy zawsze szczęśliwi? Książka Natalii Sońskiej to poniekąd odpowiedź na to niezwykle trudne pytanie. To analiza
relacji damsko-męskich skonstruowana w taki sposób, że poruszy każdego. To
książka szczególnie polecana na długie zimowe wieczory. Przerzucając kolejne
strony czujemy już magię zbliżających się świąt, zapach goździków, pomarańczy i
gorących pierników. Zastanawiamy się nad swoim życiem, jego upływem i tym, co w
życiu udało się nam osiągnąć.
"Hania była kobietą bardzo niezależną. Nie budowała z
mężczyznami trwałych relacji, bo uważała, że przywiązanie tylko przysparza
kłopotów. Jako singielka nie musiała się martwić o drugą osobę. Nie była
zobowiązana do wierności, żyła bez ograniczeń, robiła, co uważała w danej
chwili za słuszne lub po prostu przyjemne. Martwiła się jedynie o to, że gdy
zrobi coś głupiego, tylko ona będzie za to odpowiadać."
Jej praca w
wydawnictwie polegała na nanoszeniu korekt i poprawek. Czasami udało jej się
przeprowadzić jakiś wywiad. Lubiła swoją pracę, nie czuła się komfortowo pod
czujnym okiem szefowej - Marty. Mimo, że minął już jakiś czas od zerwania
dziewczyny z Markiem, jej obecnym szefem i mężem Marty, nadal czuła wrogie i
zazdrosne spojrzenie. Nieporozumienia tych dwojga odbijały się mimo upływu lat
na życiu dziewczyny. Konflikt z przełożoną staje się początkiem zmian w życiu
Hanny.
Ta nowoczesna kobieta, która ceniła więzi rodzinne kochała
swoich bliskich, nigdy nie myślała o zakładaniu własnej rodziny. Wszystko
podporządkowywała robieniu kariery. Wydarzenia sprzed lat, nieszczęśliwa miłość
zostawiły na trwałe ranę w jej sercu i duszy. Wolała przelotne romanse, luźne
niezobowiązujące spotkania z mężczyznami. Nie chciała poczuć się na nowo
zdradzona. To ona chciała dominować, stawiać warunki. Wszystko to jednak do czasu.
Magia zbliżających się świąt Bożego Narodzenia sprawia, że
ludzkie myślenie przestawia się na nieco inne tory. Stajemy się bardziej
życzliwi, mili, myślimy o sprawach najważniejszych. Los czasami stawia przed
nami ludzi, którzy zmieniają nasze życie. I tak też dzieje się z Hanią. Wiktor,
człowiek sukcesu całkiem niespodziewanie pojawia się w życiu młodej
dziennikarki. Wspólny wywiad sprawi, że życie tych dwojga nabierze zupełnie
innego tempa. Czy przystojny i czarujący Wiktor zmieni światopogląd Hanny? Czy
Marek, dawna miłość dziewczyny, pogodzi się z jej planami na życie?
"Garść pierników, szczypta miłości" to doskonały
przepis na zimową opowieść o poszukiwaniu szczęścia. To książka o gorących
uczuciach, namiętnościach, zdradach. Książka o samym życiu. To także próba
odpowiedzi na pytanie, czy warto trzymać się raz ustalonych zasad. Czy warto
zaryzykować nowe uczucie, gdy tkwi jeszcze żal po poprzednim związku?
To także książka o tym, jakże ważna dla każdego człowieka
jest rodzina, relacje, które łączą bliskich sobie ludzi. Zaufanie, troska i miłość,
jak się okazuje, to marzenie każdego z nas. I nie dotyczy to tylko kobiet. Ci
silni, rośli mężczyźni potrzebują bratniej duszy, ciepła domowego ogniska. To
daje im cel w życiu i siłę do działania.
Zachęcam wasz wszystkich do przeczytania tej książki. Z pewnością
nie będziecie zawiedzeni. Łatwy, prosty styl pisania autorki sprawi, że pochłoniecie
ją w kilka wieczorów. Z pewnością poczujecie bijące z niej ciepło i magię
zbliżających się świąt. Zrobi się wam lekko na
duszy i z pewnością znajdziecie odpowiedź na pytanie, co jest dla was w
życiu najważniejsze.
Za możliwość lektury dziękuję
chętnie sięgnę po tę książę. wydaje się bardzo fajna :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do mnie http://mylittlebookland.blogspot.de/
Piękna okładka;) Pozdrawiam serdecznie;)
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością kiedyś przeczytam. :)
OdpowiedzUsuńŁadna okładka. Na pewno po nią sięgnę.;)
OdpowiedzUsuńPiękna okładka,która od pierwszego wejrzenia skradła moje serce:) Nie mogę się doczekać,aż wreszcie listonosz przyniesie mi tę powieść i zacznę ją czytać:)
OdpowiedzUsuńŚliczna okładka! Aż chce się przytulić :)
OdpowiedzUsuńI do tego zachęciłaś mnie recenzją :)
Pozdrawiam
Książkomania
Bardzo! Bardziej niż bardzo chcę przeczytać tę książkę, walczę o nią dziś "w szufladzie" tzn. Na portalu szuflada. Jeżelii się nie uda to musze kupić. Ta okładka jest piękna!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Justyna z książko miłości moja ;)
Z przyjemnością kiedyś przeczytam:) Najlepiej w okresie świątecznym, by było klimatycznie :D
OdpowiedzUsuńhttp://lekturia.blogspot.com/
Z książką chciałabym się zapoznać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Musze ją mieć :D Ostatnio widziałam ją na Bonito i bardzo mnie zainteresowała <333
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam. Wydaje się bardzo ciekawa :) Może poczekam do następnych świąt, żeby było bardziej klimatycznie ;)
OdpowiedzUsuńChyba warto zapoznać się z tą książką. Śliczna okładka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)