"Granica seksualnego życia lub seksualnej
śmierci". Pięćdziesięcioletni
Profesor przeżywa erotyczny kryzys. Jego "bożek P" odmawia
posłuszeństwa. Dla mężczyzny to nie lada problem. Dotąd nie narzekał na życie
erotyczne, lubił kobiety, seks, a teraz ...załamka. Prawdopodobną przyczyną
problemu może być zażywany lek na ciśnienie. Nie jest jednak łatwo wybrać
pomiędzy zawałem a erotycznym uniesieniem.
Ratunkiem mają być ramiona kochanki. "Drastycznie rzecz ujmując, śmierć w
ramionach namiętnej kochanki wydaje się być bardziej atrakcyjna niż w ramionach
beznamiętnej żony". Sprawa nie okazuje się być jednak taka prosta...
"Obnażone" to nie tylko próba wyjścia z erotycznej
zapaści, to przede wszystkim głęboka analiza relacji łączących głównego
bohatera z kobietami. To także próba odpowiedzi na pytanie o potrzeby i
motywacje kobiet i mężczyzn.
"Od dawna odnoszę
wrażenie, że jestem postrzegany jako wyjątkowo atrakcyjna osobowość, do tego
pozbawioną ogólnie obowiązujących zasad.
Pół roku temu, w ramach zbliżenia z młodą adeptką filozofii spytałem, co
ją tak naprawdę we mnie pociąga? Odpowiedziała jednym tchem, ze jestem
przystojny i na wysokim stanowisku. Mój wiek miałby być dodatkową atrakcją,
ponieważ każda z młodszych kandydatek na kochankę chciałaby sprawdzić jak
wygląda seks z panem po pięćdziesiątce. Twierdziła, że wszyscy mówią o mnie jak
o mężczyźnie, który z każdym pójdzie do łóżka. To ostatnie było nieprawdą, ale
potwierdzało, że moje poglądy odbierane były jako dalece liberalne".
Jaki jest więc świat widziany oczyma Profesora?
Nie da się zaprzeczyć, że seks rządzi światem, łączy ludzi,
kieruje ich działaniami. Mężczyźni są wizualistami, łapią się na zewnętrzne
piękno, często zapominając o różnorodnym wnętrzu kobiety... lub myśląc, że
jakoś to będzie.
Kobiety? Są różne. Jedne potrzebują miłości, inne czułości,
ale są też takie, które mają instrumentalny stosunek do mężczyzn. Ich motywacje
miłosne są często zaborcze, mroczne i niezrozumiałe. Ogólnie rzecz biorąc -
kobieta to dziwna konstrukcja.
Książka Janusza Garbalińskiego to lekko pikantna opowieść o
życiu przeciętnego faceta po pięćdziesiątce. Ci, którzy spodziewali mocno
erotycznych wyznań (może zachęciła ich okładka) będą zawiedzeni. Obnażone tu
zostały bowiem nie tyle ciała...co ludzkie dusze. Owszem, są tu opisy miłosnych
scen, ale przecież nie sposób mówić bez nich o seksie. Mam wrażenie, że autor
takim zabiegiem prowokuje czytelnika do głębszego zastanowienia.
Kto zatem powinien przeczytać tę książkę? Myślę, że jest to
lektura dla dojrzałego czytelnika. Dla mężczyzn przeżywających seksualny
kryzys, kochanków w erotycznym rozkwicie, kobiet spełnionych i tych
poszukujących drugiej połowy. Jest to bowiem książka pokazująca jakże ważna i
istotna w życiu człowieka jest seksualna fascynacja, ale jeszcze bardziej
podkreślająca istotę psychiki ludzkiej, właściwego podejścia do "problemu".
Czyż samotność i impotencja czy dewiacje nie kryją się często w naszej głowie?
Jeśli zaciekawiła Was książka "Obnażone" koniecznie sięgnijcie po tę
pozycję. Może odkryjecie w niej własne, nowe spojrzenie na kwestię
"seksualnego tabu". Może pomoże Wam ona rozwikłać własne problemy,
odkryje to, co dotąd drzemie w Waszej podświadomości. Ciekawa jestem Waszych
opinii. Życzę przyjemnej lektury.
Za możliwość przekazania książki dziękuję Januszowi Garbalińskiemu
Raczej podziękuję. Nie czytuję tego typu powieści. Choć nie mówię nie, może za jakieś kilka(naście) lat się do nich przekonam :)
OdpowiedzUsuńMoże nie koniecznie mi do niej tak spieszno, ale kiedyś czemu nie ;)
OdpowiedzUsuńNa samym początku czytania opisu myślałam, że to jedna z książek opowiadających o facecie, który nie może pogodzić się z kryzysem i szuka młodych kochanek. Ot, coś lekkiego. Jednak przyznam, że czuję się dość zaintrygowana fabułą. Zwłaszcza, że porusza przede wszystkim duchowość. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńwww.majuskula.blogspot.com
Niestety nie dla mnie...
OdpowiedzUsuńA ja jestem ciekawa co facetom w głowie siedzi i z ciekawości przeczytam :)
OdpowiedzUsuńJa też przeczytam. Brawo Isabelle. Też jestem ciekawa co facetom w głowie piszczy. Jak widzą nas. Mało takich książek. Romansidła mi się znudziły. W kółko to samo. Miłość, miłość i miłość. Głupio, że wydawnictwo przepuściło te błędy, a ten palant, który robił okładkę powinien zmienić pracę. Pomyłka w nazwisku autora! Pierwszy raz widzę. Wydawnictwo "Nowy Świat" może by się zamknęło, bo nie potrafi skorygować książki. Pełno takich co usiłują coś zrobić, a nie potrafią. Najbardziej podobało mi się to obnażanie jako metoda na faceta. Nic nowego, ale mało o tym piszą.
OdpowiedzUsuńKsiążka dosyć kontrowersyjna. Uważam, że należy ją przeczytać, jeśli naprawdę chcemy coś osiągnąć!
OdpowiedzUsuń