wtorek, 21 listopada 2017

ROZPOCZYNAMY PODRÓŻ W CZASIE! DOŁĄCZASZ SIĘ?




Szesnastoletnia Gwen nie pochodzi ze zwyczajnej rodziny. Jej ród jest nosicielem genu umożliwiającego podróż w czasie. Jednak dziewczyna do tej pory nie przejawiała żadnego talentu w tej dziedzinie. Wszyscy spodziewali się, że to właśnie jej kuzynka Charlotta będzie posiadaczką tej umiejętności. Przecież nie na marne przeszła odpowiednie szkolenie w tej dziedzinie. Ale jak powszechnie wiadomo - los lubi płatać figle. Niespodziewanie to Gwen odbywa podróż w czasie. Dostaje do wykonania niebezpieczną misję, a jej kompanem będzie bezczelny, arogancki, nieuprzejmy, a jednocześnie nieziemsko przystojny i obłędnie czarujący Gideon de Villiers. Objęta opieką przez tajną organizację ma do wykonania niebezpieczne zadania, a los wielu ludzi jest
w jej rękach. Czy Gwen i Gideona połączy coś więcej? A może Gideon wcale nie jest sojusznikiem Gwen? Jaki będzie skutek tych pełnych przygód podróży w czasie? 

Gdy słyszę o serii "Trylogia czasu" pierwszym nasuwającym mi się skojarzeniem jest to, że to "Obca" Diany Gabaldon dla młodzieży. Bo choć są to książki o podróży w czasie to są typowo młodzieżowe. Jeśli ktoś czytał już "Trylogię snów" to z pewnością wie, że Kerstin Gier ma swój charakterystyczny styl. Lekkość jej pióra jest wręcz niepodrabialna. Skoncentrujmy się jednak na fabule. Uwielbiam wszelakie pomysły na książki z podróżą w czasie jako głównym wątkiem. Może to być kosmos, może to być średniowiecze, może to być tak jak w książce Kerstin - XVIII wiek. Niestety, muszę przyznać, że okres, w którym rozgrywa się akcja powieści, jest zbyt mało wyczuwalny. Ubolewam nad tym, że XVIII -wieczny klimat nie emanuje z kart tej książki. To powinno być podstawą powieści o podróżach w czasie. Autorka powinna przenieść swoich czytelników w wykreowany przez siebie świat, czyli tam, gdzie nogi nie mogą ich ponieść, ale wyobraźnia jak najbardziej. Niestety, wydaje mi się, że autorka nie do końca posiada tę zdolność. Bo wyobraźni też trzeba trochę pomóc i to jest zadaniem pisarza.

Mimo wszystko książka "Czerwień rubinu" coś w sobie ma. Jest pozycją idealną na zimowy wieczór, czarującą, romantyczną i mogę posunąć się nawet do stwierdzenia, że chwilami słodką. Brakowało mi jedynie tego klimatu, który odpowiadałby czasom, w które przenosili się główni bohaterowie. Tak bardzo szkoda, że tego nie było! Aj... Mam nadzieję, że autorka w kolejnych częściach bardziej się na tym skupi, gdyż naprawdę byłoby szkoda tak świetnego pomysłu. Jestem pewna, że jeszcze mnie zaskoczy i da mi to, czego pragnę! 

Podsumowując, polecam tę książkę głównie nastolatkom. Osoby starsze raczej nie odnajdą w tej książce aż takiej magii i nie gwarantuję, że książka ich pochłonie. Jeśli zaś chodzi o młodzież
i raczej jej damskie grono - jak najbardziej na tak. Polecam "Czerwień rubinu" jako prezent mikołajkowy. Umili długie zimowe wieczory.


Za możliwość lektury dziękuję


9 komentarzy:

  1. Powiem tyle, tę trylogię uwielbiam <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja lubię pomysł autorki, ale już w drugim tomie ta odrobiona magii, którą wykreowała, sypie się przez głupi romans :c A szkoda, bo liczyłam, że w końcu trafiłam na naprawdę fajną młodzieżówkę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Trylogia jest świetna ♥ Tak naprawdę od momentu przeczytania pierwszego tomu czytam tak naprawdę nałogowo, więc ma też dla mnie wartość taką sentymentalną :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Niestety, nie jestem fanką motywu podróży w czasie, więc to nie książka dla mnie :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Porównanie z "Obcą" Diany Gabaldon w zupełności mi wystarczy ;) Coś dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Z recenzji wynika, że jestem za stara :P jednak okładka piękna <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Kocha tę serię i chcę ją powtórzyć w najbliższym czasie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytałam całą trylogię czasu i bardzo mi się na podobała! Gwen była niemiłosiernie irytująca, a Gideon zapatrzony w siebie, ale podróżne w czasie i mnóstwo akcji mi to wynagrodziły :D
    Pozdrawiam :P
    http://czytaniejestmagiczne.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam dziwny stosunek do tej książki - raz mam ochotę kupić ją już teraz, innym razem mówię ,,nie, to nie dla mnie'' :D

    OdpowiedzUsuń

Pisząc komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych.