czwartek, 9 listopada 2017

CELEBRYTKA I JEJ KSIĄŻKA!? FUUUU!




Red, Leo, Rose i Naomi to czwórka młodych przyjaciół. Są inni od pozostałych rówieśników, są odmieńcami. Nie wiedzą, kim są i kim chcą być. Zbliża ich muzyka. Wspólnie zakładają kapelę Mirror, Mirror. Ale nie nacieszą się długo wspólną pasją...

Jedna z członkiń grupy, Naomi, zostaje wyciągnięta nieprzytomna z rzeki i rozpoczyna się walka
o jej życie. Policjanci twierdzą, że dziewczyna targnęła się na swoje życie, ale jej bliscy nie są przekonani do tej wersji. Reakcje przyjaciół i rodziny są przeróżne. Jej bliscy znajomi rozpoczynają śledztwo. Na jaw wychodzi ogrom faktów, wiele z nich jest niewygodnych. Reakcje na dramatyczne wydarzenia również są przeróżne. Przyjaciele dowiadują się prawdy o samych sobie, odkrywają swoje prawdziwe ja, biją się z myślami i przytłaczani są kłopotami. Najważniejsze jest jednak, by Naomi wybudziła się ze śpiączki i opowiedziała prawdę. Istotne jest, co doprowadziło ją do tego stanu. A może kto? 

Grupa przyjaciół nie spocznie dopóki nie uzyska odpowiedzi na nurtujące pytania. Na jaw wyjdą mroczne tajemnice, które nie powinny, a może właśnie powinny, ujrzeć światło dzienne...

Cara Delevingne to aktorka, celebrytka i top modelka o dość charakterystycznej urodzie. Dlatego, że jest znana nie ma prawa napisać książki. A kiedy już takowa się pojawi to na pewno nie jest napisana przez nią samodzielnie, ale przez ghostwritera. Z takimi opiniami można spotkać się
w książkowym światku. Nie wnikam w to ani nie bronię. Mam po prostu odmienne zdanie na ten temat. Nie podchodzę do książek znanych osób z niesamowitym uprzedzeniem - tak jak robią to niektórzy. Dobrze, zacznijmy od tego, że książka została napisana przez Carę Delevingne i Rowan Coleman - a może i odwrotnie, tego nie wiem. Wiem za to jedno. To, że książka mi się bardzo podobała. Przyznaję, że początkowo była trochę żmudna, ale bez przesady. Jednak to, co działo się później, wynagrodziło mi początkowe znużenie. 

Książka napisana jest ewidentnie w sposób taki, by zachęcić młodzież do sięgnięcia po nią
i pozostania z lekturą do ostatniej strony. Język bardzo lekki, pełny wulgaryzmów, kolokwializmów - czyli taki codzienny,  momentami może i slangowy - typowo młodzieżowy. Niech więc nie zdziwi Was ogrom wulgaryzmów. Zaznaczam ten fakt dwukrotnie, gdyż wiem, że niektórych ogromnie to razi, więc to nie książka dla delikatnych, grzecznych i ułożonych. Myślicie, że taka książka nie może być mądra? Nawet nie wiecie w jak dużym błędzie jesteście. 

Książka Cary Delevingne i Rowan Coleman jest naprawdę inteligentna. Dlaczego? Bo jest o życiu. O przyjaźni, zdradach, miłościach, problemach, które mogą dotykać każdego z nas. Nie ma tu koloryzowania. Nic nie jest cukierkowe i przesadzone. Autorki pokazują, że życie nie zawsze jest piękne i bezproblemowe. Nawet gdy jesteśmy nastolatkami życie nie jest usłane różami. Dorastanie niesie ze sobą pewnego rodzaju kłopoty, z których nie zawsze jesteśmy w stanie wyjść sami.

"Mirror, Mirror" nie uznałabym za thriller czy kryminał, a raczej książkę młodzieżową z delikatnymi wątkami kryminalnymi. Uważam, że to dobrze, że autorki skupiły się na swoich bohaterach. Na ich psychice, emocjach, że nie zepchnęły tego na dalszy plan. Bo to jest kwintesencją powieści "Mirror, Mirror". Właśnie z tego powodu warto ją przeczytać. Polecam gorąco. 

Za możliwość świetnej lektury dziękuję Business&Culture 

16 komentarzy:

  1. Co raz bardziej kusi mnie ta pozycja :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka trafiła w moje ręce kilka dnie temu ale jeszcze nie miałam czasu po nią sięgnąć, po tytule już się wystraszyłam że to jakiś straszny gniot i wywaliłam pieniądze w błoto... nie strasz tak! ;) Kończę powoli książkę do recenzji, potem zabieram się za "Mirror, mirror"

    booklicity.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Tytuł obił mi się o uszy i nawet oglądałam tę książkę w empiku. Być może wkrótce po nią sięgnę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie ciągnie mnie tej tej książki i raczej nie przeczytam :/

    OdpowiedzUsuń
  5. Ta książka leży na mojej półce i czeka aż znajdę na nią czas!

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem w trakcie lektury i też nie rozumiem tego hejtu z każdej strony... ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. No ja właśnie nie lubię książek celebrytów, ale dotyczy to tylko polskiego podwórka. Po inne nie sięgiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Kilka dni temu przeczytałam opis tej książki w jednym z magazynów i był to pierwszy raz kiedy poświęciłam tej książce dłużej niż minutę. Wtedy poczułam się zaintrygowana. A jak jest teraz, po drugim spotkaniu z tą książką? Jestem jej nadal ciekawa, chociaż nie mam "ciśnienia", aby przeczytać ją tu i teraz ☺ Jednak jeżeli będę miała okazję, poświęce jej kilka godzin ☺

    OdpowiedzUsuń
  9. Na początku pomyślałam, że ta książka nie może być dobra. Chyba właśnie przez nazwisko. Jednak im więcej czytam recenzji, tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że warto. Dlatego też pewnie z czasem sięgnę po nią i się przekonam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jestem ciekawa tej książki :) Nawet nie wiedziałam kim jest Cara :P Ale często tak jest, że jak człowiek staje się sławny to próbuje swoich sił w każdej dziedzinie. Nie zawsze wychodzi mu to na korzyść. Dobrze, że w tym przypadku powieść na tym nie ucierpiała :)
    zaczytanamona.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Gdyby nie to, że trudniej ujrzeć tytuł niż autora to byłaby to naprawdę świetna okładka :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Może kiedyś uda mi się przeczytać tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Niestety, ale od książki bardziej zainteresowało mnie to, na czym ją umieściłaś na pierwszym zdjęciu i gdzie mogę to dostać! :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Jest już na mojej liście do przeczytania!

    OdpowiedzUsuń
  15. Jestem bardzo ciekawa tej książki. Nie rozumiem tylko dlaczego nazwisko Cary jest większe niż tytuł. Ok. Jest gwiazdą, ale bez przesady...

    OdpowiedzUsuń

Pisząc komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych.