Porywająca akcja,
nieprzewidywalna fabuła i niezwykła panorama starożytnego świata - to wspaniała
zapowiedź trylogii "Kroniki Zapomnianego Legionu". I nie ma w tym
żadnej przesady. "Srebrny orzeł" to książka, która zachwyca już od
pierwszych stron. Każdy kto po nią sięgnie będzie mile zaskoczony (ale to już
wiecie po lekturze tomu pierwszego). Widać, że Ben Kane jest pasjonatem
historii, a zwłaszcza starożytnego Rzymu i tę miłość do epoki stara się
zaszczepić czytelnikowi.
Walka o marzenia
W szaleństwie wojny, w obliczu zdrady żołnierze
Zapomnianego Legionu walczą o swoje życie.
Tym razem legioniści pod dowództwem Partów znajdują się we Wschodniej
Margianie. Tu walczą o swoje wartości i przekonania. Po klęsce pod Carrhae
pozostał im bowiem tylko jeden wybór - umrzeć od razu albo przenieść się w
niespokojne granice królestwa. Podróżując po rubieżach antycznego świata
wspólnie z Romulusem, Brennusem i Tarkwiniuszem przeżywamy chwile niezwykłe,
pełne przygód, nieoczekiwanych zwrotów akcji, zroszone łzami i krwią. Wciąż
żyjemy ich marzeniami o dotarciu do Rzymu, zemście a przede wszystkim wolności.
Czy zostaną spełnione? Nie będę wam zdradzać fabuły, to może popsuć wspaniałe
chwile spędzone z tą książką. Przecież nie o to nam chodzi.
Miłość i nienawiść
"Srebrny Orzeł" to fascynująca opowieść o walce o własne
przekonania, priorytety, honor. To historia żołnierskiej doli i
niedoli, cierpienia, wyrzeczeń. To pochwała przyjaźni, dającej siłę do
działania, poczucie bezpieczeństwa. I to
są główne przesłania tej powieści. Dla mnie jako kobiety najbardziej ciekawy
jest wątek miłosny. I tutaj autor sprostał również naszym oczekiwaniom. Podobnie jak w części pierwszej historia
Fabioli urzekła mnie najbardziej. Ta niezwykle ciekawa, ambitna i zaradna
kobieta jest w stanie zrobić wszystko, by osiągnąć swój cel. Nadal opętana jest
nienawiścią do mężczyzny, który lata temu zgwałcił jej matkę. Czeka tylko na
odpowiedni moment, by urzeczywistnić swoje pragnienie. Jej podróż do Rzymu jest
początkiem zmian. Wplątuje się w sieć intryg rzymskiej polityki, a tym samym
... wielkie kłopoty...
"Srebrny Orzeł" podobnie jak
"Zapomniany legion" Bena Kane'a to wspaniała gratka dla fanów
literatury historycznej, ale nie tylko. Tą 606- stronnicową książkę pochłania
się zaledwie w kilka wieczorów. Autor - fanatyk historii starożytnego Rzymu
wspaniale odwzorowuje klimat tamtej epoki. Słownictwo jest na tyle bogate, że w
100% odwzorowuje mowę starożytnych Rzymian ( słowa niezrozumiałe dla
współczesnego czytelnika wytłumaczone są w zamieszczonym na końcu książki
słowniku). Atutem tej książki jest również oddanie głównego głosu ludziom ze
starożytnego marginesu społecznego - niewolnicy, prostytutki, gladiatorzy. Stąd
też nie zdziwmy się, gdy w książce natrafimy na sporą ilość wulgaryzmów, sceny
erotyczne i okrucieństwa będące na porządku dziennym. Wszystko to jednak dodaje
książce pikanterii i uroku. Pasjonaci sztuki wojennej znajdą tutaj także coś
dla siebie.
Szaleństwo wojny?
To pytanie nadaje sens całej akcji. Odpowiedź na to
pytanie, czyni tę książkę wyjątkową, zachwycającą i porywającą. Świadczą o tym
tysiące sprzedanych egzemplarzy. Mam nadzieję, że sięgnięcie po "Srebrnego
Orła" i przepadniecie w jej świecie podobnie jak ja.
Za możliwość lektury dziękuję
Lubię takie powieści, więc może kiedyś po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością sięgnę po tę książkę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Wydaje mi się, że to moje klimaty i chociaż obecnie mam bardzo mało wolnego czasu, postaram się po nią sięgnąć.
OdpowiedzUsuńKojarzę również skądś Bena Kane'a, więc tym bardziej mam ochotę to przeczytać.
Pozdrawiam gorąco,
Isabelle West
Z książkami przy kawie
Książkę posiadam, jeszcze nie zaczęłam czytać, ale recenzja brzmi zachęcająco ☺
OdpowiedzUsuńNie zbyt lubię książki, w których akcja toczy się w starszych czasach. Ale myślę, że powinnam zacząć je czytać, szczególnie, gdy ktoś mówi o nich tak dobrze
OdpowiedzUsuńZwykle nie czytam tego typu książek. Może powinnam to z zmienić? ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Nie przepadam za tego typu książkami. Ale recenzja bardzo fajna i kto wiem może kiedyś nadejdzie mnie ochota i po nią sięgnę.:) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń