czwartek, 31 grudnia 2015
ALEKSANDER I PIĘKNA HELENA
"Aleksander i piękna Helena" to przepiękna opowieść o miłości łączącej polskiego króla A.Jagiellończyka i jego małżonkę Helenę Rurykowiczówną.
Zenon Gołaszewski oparł swoją książkę na faktach, przedstawił mało znane postacie rodziny królewskiej w sposób niezwykle emocjonujący. Tę licząca ponad 400 stron książkę pochłania się jednym tchem. To jedna wielka fascynująca podróż po średniowiecznej Litwie, Polsce, Rusi. Razem z orszakiem królewskim odwiedzamy kolejne miasta: Wilno, Brześć, Gdańsk, Piotrków, Kraków. Dokonujemy niejako przeglądu ziem królewskich, reakcji społeczeństwa, podziwiamy zabytki kultury i sztuki, a także bierzemy udział w fascynujących polowaniach oraz trudnych i niebezpiecznych wyprawach wojennych. Widać, że życie w XV-XVI wiecznej Polsce nie było łatwe. Stosunki z sąsiadami nie były dobre, a polityka wewnątrzpaństwowa nie należała do najłatwiejszych. Zewsząd czyhali szpiedzy, wrogowie. Liczyły się układy, pieniądze, koneksje. Nie to jednak urzekło mnie w tej powieści najbardziej. Z ogromnym zaciekawieniem śledziłam historię tej niezwykłej pary. Dlaczego ich otoczenie robiło wszystko, by zmienić ich życie w koszmar, dramat na miarę Szekspira?
Helena w zgodnej opinii współczesnych była najpiękniejszą kobietą swojej epoki. Córka rosyjskiego władcy, jak to ówcześnie bywało została zaprzysiężona Wielkiemu Księciu Litewskiemu Aleksandrowi. Małżeństwa rządzących to chłodna kalkulacja. Pierwszego spotkania obawiali się oboje, wszyscy wiedzieli jednak, że ów kontrakt niesie ze sobą potrzebny pokój. Nie będzie przecież teść kąsał swojego zięcia. Przeżyli jednak ogromne zaskoczenie. Okazało się bowiem, że poczuli ku sobie to coś, o czym marzyły różne pary królewskie. Helena stała się jedyną wybranką króla, jego miłością od pierwszego wejrzenia.
"Stanęli przed sobą twarzą w twarz. Aleksander podał jej rękę, jeszcze raz spojrzał zaciekawiony w jej oczy i naraz...przygarnął ją do siebie, przytulił, swojsko, jak gdyby się znali od wieków. Czas znów ruszył, ludzie się ożywili; zaczęto klaskać i wiwatować. Puściło napięcie..."
Nie dane im jednak było żyć szczęśliwie. Iwan nie zostawił młodej pary w spokoju. Helena sama twierdziła, że została podsunięta Jagiellończykowi jak kukułcze jajo. Iwan nie przewidział jednak jednego. Z jaja wykluł się ptak, który przylgnął do gniazda. Stanowili parę niezwykłą, zakochaną w sobie bez pamięci, namiętnie. Rozumieli się bez słów, wspólnie podejmowali decyzje państwowe i religijne. Helena była jego powierniczką, doradcą i kochanką. Nie dane im było mimo wielu starań mieć dzieci. Helena cierpiała z tego powodu bardzo, ale Aleksander w odróżnieniu od otaczającego go grona rodziny i współpracowników okazywał żonie jeszcze więcej miłości.
"Najwyraźniej Stwórca ma wobec nas inne plany niż płodzenie dzieci. A we mnie masz zawsze, na dobre i na złe, nie tylko kochającego cię męża, lecz również ojca dzieci, które się nam rodzą - naszych idei."
Książkę Zenona Gołaszewskiego polecam z czystym sumieniem. To przepiękny romans historyczny. Historia miłości wystawianej na próby, nękanej ze wszystkich możliwych stron. Obraz emocjonujących uczuć, namiętności i czułych wyznań. Aleksander zmarł w wieku 46 lat, łamiąc tym samym serce swej jedynej Heleny. Jej życie bez niego nie było już takie same. Została sama w świecie pełnym intryg i licznych wrogów. Czy gdyby urodzili się prostymi ludźmi ich życie potoczyłoby się inaczej? Zazdrościli prostym rybakom ich romantycznych spotkań w świetle zachodzącego słońca. Król myślał o abdykacji, by żyć spokojnie w ramionach swojej ukochanej. Jak sami mówili " królowie są tylko szczęśliwi w bajkach", życie pisze inne scenariusze.
Twórczość Zenona Gołaszewskiego i jego styl pisarski, dbałość o szczegóły, emocjonalność wyrażanych uczuć zdecydowanie przypadły mi do gustu. Zachwyciłam się jego książkami. Z pewnością sięgnę po kolejne.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Bardzo ciekawie zrecenzowałaś książkę, ale to raczej nie jest mój klimat. Chociaż może w przyszłości sięgnę po tą pozycje, i spróbuję.
OdpowiedzUsuńTo zdecydowanie nie moje klimaty, ponieważ nie przepadam za książkami z wątkiem historycznym ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie czytałam tego typu książki, zawierającej wątek historyczny.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś się na nią zdecyduję ;)
To nie mój klimat, wolę lżejsze powieści...
OdpowiedzUsuńTak, Izz, mów, że wolisz lżejsze powieści i próbuj czytać "Filary Ziemi"... Ja i te moje ogarnięcie...
Jednak ta recenzja to naprawdę kawał dobrej roboty!
Pozdrawiam,
Isabelle West
Z książkami przy kawie
Wiedziałam, że u kogoś czytałam recenzję tej książki! Postanowiłam trochę poszperałam i w końcu znalazłam. Ostatnio natknęłam się na nią w bibliotece i rozmawiałam o niej z bibliotekarką. Bardzo ciekawa pozycja!
OdpowiedzUsuńTak bardzo po polsku... *Postanowiłam trochę poszperać. Tak to jest, jak myśli się o dwóch rzeczach jednocześnie.
UsuńNie miałam jeszcze okazji czytać żadnego romansu historycznego. Nigdy mnie raczej nie ciągnęło do tego typu literatury. Może kiedyś nadejdzie dzień kiedy po nią sięgnę :) Ciekawa recenzja ;) Pozdrawaim
OdpowiedzUsuń*Pozdrawiam :)
Usuń