piątek, 15 września 2017

TYLKO ZAGINIONE NIE KŁAMIĄ...




Gdy przed dziesięcioma laty najlepsza przyjaciółka Nicolette zaginęła, ta postanowiła wyjechać
z Cooley Ridge, by odciąć się od przeszłości i rozpocząć całkiem nowe życie, nie oglądając się za siebie. W rodzinnym miasteczku pozostawiła ojca, brata, ukochanego z liceum i znajomych - zarówno tych dalszych jak i tych bliższych. Kiedy wydaje jej się, że uciekła przeszłości na dobre, dostaje wiadomość: "Muszę z tobą porozmawiać. Ta dziewczyna. Widziałem tę dziewczynę". Tyle wystarczy Nicolette, by wróciła do rodzinnego miasteczka i dawnego domu. Wielki powrót po latach wiąże się jednak z tragicznymi wspomnieniami. To jednak nie wszystko. Bez śladu znika kolejna dziewczyna, którą ostatni raz widziano, gdy wchodziła do lasu - rozpłynęła się tam
w środku nocy i nikt już jej nie widział... 

Tajemnica z przeszłości wraca ze zdwojoną siłą. Rozpoczyna się fala tajemnic, chwil grozy, kłamstw i pytań: Kto zabił? Dlaczego to zrobił? Czy był to ktoś bliski? Czy zaginięcie sprzed lat powiązane jest z obecnym zaginięciem? Co te sprawy mają ze sobą wspólnego? Jakie fakty wyjdą na jaw, gdy rozpocznie się grzebanie w przeszłości...?

Książka "Miasteczko kłamców" nie zachwyciła mnie od pierwszej strony. Przez długi, długi czas lektury wydawała mi się nadzwyczaj absurdalna i ogromnie przytłaczająca. Wspomnienia przeplatają się tu z rzeczywistością, nie są oddzielone wyraźnie od tekstu, który mówi
o teraźniejszości, co początkowo znacznie utrudniało mi czytanie, odnalezienie się w powieści
i wprowadzało niemały zamęt, stwierdziłabym, że chwilami był to nawet chaos dużego kalibru. No
i na dodatek wszystko kręciło się wokół zaręczynowego pierścionka, za który można byłoby kupić kilka domów. To nic, że na jaw wychodzą mrożące krew w żyłach fakty, bohaterom grozi niebezpieczeństwo, a być może można natknąć się na trupa na każdym kroku - nie, to nieważne! Ważne, że Nicolette zgubiła pierścionek. Główna bohaterka była naprawdę irytująca...
i fajtłapowata. Ile razy można gubić tą samą rzecz?! Pierścionek zaręczynowy był chyba głównym bohaterem tej książki, a ja i tak nie pamiętam co w końcu się z nim stało... Wstyd.

Muszę przyznać, że mimo wszystko, pomysł na fabułę był zaskakująco dobry i zrealizowany ciekawie. Prawdziwa akcja, gdzie nie można było oderwać się od książki, na dobrą sprawę rozpoczęła się dopiero w połowie powieści, ale jak już się rozpoczęła... szok! Autorka trzymała czytelnika w ogromnym napięciu i choć zakończenie książki było nieco przewidywalne to było
z niespodzianką. Myślę, że ekranizacja cieszyłaby się dużym uznaniem. W końcu w książce można odnaleźć to, co lubią wszyscy. Intrygi, kłamstwa, tajemnice i dziwny las, który nie cieszy się dobrą sławą... 

Reasumując, książkę "Miasteczko kłamców" warto przeczytać. Zachwyci ciekawym pomysłem, lekkim stylem pisania, a po pewnym czasie nawet sprawi, że nie będzie się dało jej odłożyć. Małe wady zostaną zatuszowane tym, co autorka zostawiła na koniec i z pewnością zapadną
w niepamięć. "Miasteczko kłamców" to dobry thriller. Równie przerażający jak i jego okładka. Przyjrzyjcie się jej... Polecam.

Więcej NOWOŚCI



Za możliwość lektury dziękuję

16 komentarzy:

  1. Książka wydaje się ciekawa, jednak to nie moje klimaty :/

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie słyszałam o tej książce, jeśli będę miała okazję ją przeczytać, pewnie tak zrobię, ale nie wiem czy będzie taka chwila.
    Pozdrawiam serdecznie,
    Tori Czyta

    OdpowiedzUsuń
  3. Klimaty chyba nie do końca moje, aczkolwiek nic nie stoi na przeszkodzie, więc chciałabym kiedyś dać jej szansę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wpisuję na listę, ale będę miała tę książkę na oku ☺

    OdpowiedzUsuń
  5. Niby moje klimaty, ale nie wiem, czy się na nią skuszę..

    Pozdrawiam,
    https://mareandbook.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Chyba nie do końca dla mnie, ale bardzo dobra recenzja :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Chociaż to mógłby być mój klimat, to irytująca, fajtłapowata bohaterka skutecznie mnie odrzuciła. Na pewno nie sięgnę po tę książkę :/

    OdpowiedzUsuń
  8. Po wstępie jaki zrobiłaś zaintrygowałaś mnie ale potem, widzę, że pierwsze strony Cię nie zachwyciły choć w podsumowaniu jednak polecasz i właśnie przez to, chyba się na nią w wolnym czasie skuszę :) Lubię takie tajemnice w książkach ;)

    Pozdrawiam, Magda
    https://booksbymags.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Recenzja zachęcająca, ale już akcja nie bardzo. Zwłaszcza odstrasza fragment, że głównym bohaterem książki jest pierścionek zaręczynowy :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Może kiedyś sięgnę po tę książkę. Po przeczytaniu opisu zaciekawiła mnie, jednak Twoje uwagi trochę ostudziły mój zapał ;)

    Pozdrawiam,
    Bookomaniaczka ;*

    OdpowiedzUsuń
  11. Co do książki to do końca nie jestem przekonana, kiedy książka w połowie dopiero się rozkręca to zazwyczaj ją odkładam. Jednak jeśli powstał by film, to bym obejrzała, Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ostatnio mam ochotę na thrillery, więc chętnie zapoznam się z tą powieścią. Plus okładka jest genialna!
    Pozdrawiam :P
    http://czytaniejestmagiczne.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Coś czuję, że bym się przy niej wynudziła, więc raczej po nią nie sięgnę. Pozdrawiam Książkowa Dusza

    OdpowiedzUsuń
  14. Trochę nie na temat samej książki czy recenzji. Zamiast tego gratuluje wspaniałej współpracy!

    OdpowiedzUsuń
  15. Zapowiada się ciekawie, chociaż nie do końca dla mnie.
    http://zaczytanaweni.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Pisząc komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych.