sobota, 22 lipca 2017

NO TAK DZIWNEJ KSIĄŻKI TO JESZCZE NIE CZYTAŁAM!



"Jeśli masz oczy, patrz. Jeśli widzisz, postrzegaj." 
Księga Przestróg

Uwaga, uwaga, uwaga. Obecna sytuacja zagraża całemu społeczeństwu. Kryzys dotyczy epidemii ślepoty, która rozprzestrzenia się niebezpiecznie szybko. Podjęto decyzję o zgrupowaniu chorych
i mających kontakt z chorymi obywateli w odosobnionym budynku opuszczonego szpitala psychiatrycznego na obrzeżach miasta. Rząd wierzy, że zarażeni przedłożą dobro narodu nad własne i nie będą stawiać żadnego oporu. W końcu biała ślepota nie wybiera. Zbiera ślepe żniwo. Dotyka starców, tych w kwiecie wieku, ale i młodych i dzieci. Okazuje się jednak, że choroba nie dotknęła wszystkich... jedna osoba jest odporna. Co mogłoby się stać, gdyby ta tajemnica ujrzała światło dzienne?


Często można u mnie spotkać się ze stwierdzeniem "ale dziwna książka!" albo "przedziwna historia!". Jednak "Miasto ślepców" to najdziwniejsza  z najdziwniejszych książek jakie kiedykolwiek czytałam. Dlaczego? Przede wszystkim sposób narracji w niej wykorzystany jest wręcz niespotykany lub spotykany bardzo rzadko. W książce nie ma bowiem dialogów. Wszystkie kwestie pisane są jednym ciągiem, oddzielane przecinkami. Można pogubić się kto zabiera głos
w danej chwili. Wszystko jest przez to tak chaotyczne, jakby na wzór tego chaosu, który wprowadziła epidemia. Jakby ten sposób przekazania treści miał doskonale odzwierciedlić ten rozgardiasz, zobrazować panikę i strach bohaterów.


"Wszyscy jesteśmy ulepieni z tej samej gliny, z obojętności i zła, pół na pół."

Z bohaterami jest równie ciekawie. Żaden z nich nie ma imienia. Powoli poznajemy ich życie, które wiedli przed epidemią i obserwujemy zmiany spowodowane wybuchem zarazy. Wyobraźcie sobie, że nagle tracicie wzrok. Wszyscy. No, w tym przypadku prawie wszyscy - na szczęście. Zdenerwowanie przeradzające się w histerię, coraz większa bezradność oraz utracona samodzielność i niezależność. Głód, brud i smród, którego nie da się opisać. Wygłodniali ludzie walczący o choć odrobinę pożywienia, tonący we własnych fekaliach, gwałty, sceny brutalności. 

"Każdy z nas nosi w sobie coś, czego nie można nazwać, ale co stanowi prawdę o nas samych."

Jose Saramago to laureat literackiej Nagrody Nobla i jednocześnie najpopularniejszy na świecie prozaik portugalski. Autor pisze bez ogródek, nie koloryzuje, a przedstawia wręcz barbarzyńską wizję życia. Skłania tym samym do poważnych refleksji nad sensem ludzkiego istnienia, chorobami i człowieczeństwem. Ponadto, w swojej powieści "Miasto ślepców" , głęboko przenika czytelnika studium kondycji i psychiki ludzkiej. To porażająca i wstrząsająca książka, od której nie sposób się uwolnić, gdyż pozostaje w pamięci na długo. Genialna książka, którą warto przeczytać i poczuć ten dreszczyk niepokoju i wykazać się chociaż krztą współczucia... Nie mogę doczekać się wolnej chwili, by obejrzeć ekranizację. Czy będzie równie fenomenalna?

Gorąco polecam
Więcej nowości i bestsellerów Taniej książki

Za możliwość lektury dziękuję






11 komentarzy:

  1. Ja nie lubię książek pisanych w ten sposób...."Requiem dla snu" też jest pisane jednym ciągiem bez dialogów i nie dałam rady przez niego przebrnąć. Bardzo ciężko się czyta takie książki ;(

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja również wolę konwencjonalne książki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Książkę mam w planach czytelniczych, czeka już na półce, ciekawa jestem swoich wrażeń z tej przygody. :)
    Bookendorfina

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wiem czy odnalazłabym się w takim typie narracji, taka chyba by mnie zmęczyła, pozdrawiam https://ucztadladuszy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie czuję się zachęcona do tej książki, ale film z chęcią bym obejrzała.
    Nie wydaje mi się bym polubiła taki styl narracji.
    Pozdrawiam,Książkowa Dusza

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszę przyznać że zdjęcie bomba! Rewelacyjne! Książka także wydaje się ciekawa. Mnie z kolei ten styl narracji intryguje, również nie miałam wcześniej sposobności czytać takiej książki. Kupię z pewnością

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam tę historię. Narracja jest specyficzna, więc może nie przypaść do gustu, ale opowieść? Fenomenalna!

    OdpowiedzUsuń
  8. Książka wydaje się naprawdę przerażająca i poruszająca - dlatego bardzo mnie zaciekawiła. Jedynie odrzuca mnie to, że książka jest napisana ciągiem, może się to nieprzyjemnie czytać.
    Pozdrawiam!
    Zapraszam do mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z czasem mózg się przystosowuje i człowiek nie zwraca na to już tak wielkiej uwagi. ;)

      Usuń
  9. Nie jestem pewna czy byłabym w stanie przebrnąć przez taką narrację, jednak książka wydaje się strasznie ciekawa. Może kiedyś spróbuję.

    Pozdrawiam cieplutko i ściskam :*
    M.
    martynapiorowieczne.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Pisząc komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych.