W tamtym roku Aza Ray umarła. Zostawiła rodziców, przyjaciela i chorobę. W tamtym roku była w
Magonii. Była Wybraną, Kapitańską córką. W tym roku jest udawaną uczennicą, która przybyła na równie udawaną wymianę uczniowską do swojego prawdziwego miasta, do domu swojej ziemskiej rodziny. Na ścianie korytarza swojej szkoły codziennie mija zdjęcie dziewczyny znanej jako... ona. Oprawione w ramkę z datą jej urodzin i śmierci. Co może być dziwniejszego od przechodzenia obok tego zdjęcia? To, że Aza Ray nie jest i nigdy nie była zwyczajną dziewczyną. Minął rok od przedziwnych wydarzeń. Od momentu, gdy Aza obudziła się na statku pośród chmur i odkryła prawdę o swoim pochodzeniu. Dowiedziała się, że nie jest człowiekiem, a przedstawicielem ludu mieszkającego w przestworzach. Wraz z tymi informacjami pojawiło się wiele problemów...
Aza Ray znów przebywa na Ziemi. Stara się prowadzić normalne życie, ale nadal tęskni za światem ponad chmurami. Jest rozdarta pomiędzy miłością do ludzi a przestworzy, gdzie czyha na nią wiele niebezpieczeństw. Okazało się przecież, że Aza swoją pieśnią jest w stanie robić rzeczy niemożliwe. Ze swoimi możliwościami jest w stanie przenosić góry, a nawet zmienić świat...
A Jason? Opiekuńczość chłopaka przynosi całkowicie odwrotny skutek. Obsesja na punkcie zapewnienia bezpieczeństwa ukochanej skutkuje popełnieniem straszliwego błędu. On, Aza i cały świat pogrążą się w niebezpieczeństwie. Dziewczyna będzie musiała odbyć podróż na skraj świata w poszukiwaniu legendarnej broni. Nie wie, że ta wędrówka całkowicie ją odmieni...
"Gniazdo" to według mnie świetna kontynuacja "Magonii". Nie sposób nie zgodzić się ze stwierdzeniem, że w książkach Marii Dahvany Headley pobrzmiewają głosy Johna Greena i Neila Gaimana. Ta książka jest tak magiczna, a jednocześnie porusza dość istotne problemy, o których powinno się mówić. To jedna z tych wartościowych młodzieżówek, a jednocześnie tych, które zapewniają czytelnikowi dużo rozrywki i ogrom emocji. Widzicie więc, że poza obłędną, nieziemską i wręcz przecudowną okładką (Niesamowicie błyszczy! Jak to jest zrobione?!) książka ma do zaoferowania dużo więcej. Mam zaznaczonych tyle przepięknych cytatów o miłości, przyjaźni, sensie ludzkiego istnienia. A wszystko to napisane językiem lekkim, przystępnym
i idealnie przystosowanym do młodzieżowych gustów. No i sam pomysł, kreacja świata Magonii
i bohaterów - zarówno ziemskich jak i tych z przestworzy. Każdy z nich ma własną historię, każdy
z nich boryka się z własnymi problemami i przezwycięża własne przeciwności losu. W tej książce życie bohaterów nie jest cukierkowe. W tej całej fikcji jest tak niezwykle rzeczywiste. I między innymi za to pokochałam serię Magonia. Autorka kreując całkowicie nowy świat daje swoim czytelnikom wskazówki jak żyć i zmusza do refleksji.
Uważam, że "Gniazdo" zasługuje na wielkie uznanie. Niesamowity powiew świeżości wkrada się między strony tej książki, a to uczucie towarzyszy aż do końca. To przepiękna, wartościowa książka, mimo że wielu twierdzi, iż wcale tak się nie zapowiada. Sięgnijcie po "Gniazdo" i sprawdźcie, czy zauroczy was równie mocno.
Za możliwość lektury dziękuję
Nie słyszałam, nie czytałam - dokuję! Dzięki:)
OdpowiedzUsuńJakoś do mnie nie przemawia z tym pozaziemskim pochodzeniem i fantastyczną otoczką :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
S.
nieksiazkowy.blogspot.com
Jakie cudne zdjęcie! Fabuła też bardzo mnie ciekawi. Gdy tylko pojawi się promocja na stronie wydawnictwa biegne kupować te ksiażki.
OdpowiedzUsuńCzytałam Magonię muszę i po tę sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam zarówno o "Magonii" jak i o "Gnieździe". Będę chyba musiała nadrobić zaległości i przeczytać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i ściskam :*
M.
martynapiorowieczne.blogspot.com