Lato, wakacje - czas miłosnych podbojów. Okres wpływający bardzo pozytywnie na życie miłosne Polaków i nie tylko. A Ty nadal jesteś sam? Szansa na zmiany niezwykle znikoma? Przykre, to fakt. Ustalmy, że pocieszać będziesz się SAMotnie. A jeśli sięgniesz po dobry erotyk to może i inspiracji będzie więcej? ;)
Nie, nie myśl o tym! No przecież nie inspiracji do pocieszania, a do zdobywania serc! Nie lubuję się w erotykach, więc znalazłam ekspertki, które z chęcią podzielą się z nami tytułami wartymi uwagi.
1. Jarosław Wilk "Pan Wilk i kobiety" oraz "Pan Wilk i tajemnice tajemnic"
Nie lubuję się w erotykach, ale kilka zdarzyło mi się przeczytać. Seria książek Jarosława Wilka to wspaniała propozycja na letnie, choć nie tylko, dni. To emanujące seksem, humorystyczne i szczere wyznania mężczyzny przeżywającego miłosne rozterki. Kobiety przewijające się przez jego życie i łoże odgrywają różne role, tworzą niebanalne historie wzbudzające w czytelniku łzy śmiechu, chwile refleksji i bywa nawet, że lekkie... podniecenie. Zatem może warto poświęcić chwilę i poszukać inspiracji do letnich, wakacyjnych podbojów?
2. Pierwszy dotyk”
Laurelin Paige
Pierwsza moja propozycja na książkę, którą warto przeczytać właśnie teraz to
nowa seria autorki, matki Hudsona i Chandlera Pierceów. W USA oczywiście dłużej
mogą poznawać Emily i Reeva, ale dzięki Wydawnictwu Kobiecemu
i u nas możemy dać się ponieść ich historii.
Jest to jedna z tych opowieści, które wyglądają niepozornie, ale wewnątrz takie nie są. „Pierwszy dotyk” to lektura, po której nie spodziewałam się niczego, a dostałam dawkę erotyzmu, ostrej miłości i pożądania jakiego dość często brakuje w książkach. Wszystko to posypane nutką magii i
tajemniczości. Uwierzcie mi, nie będziecie się nudzić, a co lepsze drugi tom wychodzi już w tym miesiącu.
i u nas możemy dać się ponieść ich historii.
Jest to jedna z tych opowieści, które wyglądają niepozornie, ale wewnątrz takie nie są. „Pierwszy dotyk” to lektura, po której nie spodziewałam się niczego, a dostałam dawkę erotyzmu, ostrej miłości i pożądania jakiego dość często brakuje w książkach. Wszystko to posypane nutką magii i
tajemniczości. Uwierzcie mi, nie będziecie się nudzić, a co lepsze drugi tom wychodzi już w tym miesiącu.
3. „Tycoon” Katy Evans
Propozycja dla czytających po angielsku. „Tycoon” jest nowym dziełem mojej
ulubionej amerykańskiej autorki, która dała światu Remingtona Tate’a
i Malcolma Saint’a, którzy codziennie porywają kolejne damskie serca.
Tym razem jednak mamy okazję spotkać się z Aaric’iem Christosem oraz Bryn Kelly, która pragnie otworzyć interes w Nowym Yorku, ale nie ma na to wystarczających finansów. Jej przyjaciel z dzieciństwa posiada firmę i młoda dziewczyna, stara się go namówić, aby jej zaufał i pomógł rozkrecić biznes. Stare uczucia jednak wracają ze zdwojoną siłą. Czytając tę pozycję myślałam, że bedzie seks, seks i seks, a okazało się, że autorka kazała nam naprawdę długo czekać na chociażby pocałunek głównych bohaterów, co sprawiło, że „Tycoon” stał się książką delikatną, wysublimowaną i nieśmiałą.
i Malcolma Saint’a, którzy codziennie porywają kolejne damskie serca.
Tym razem jednak mamy okazję spotkać się z Aaric’iem Christosem oraz Bryn Kelly, która pragnie otworzyć interes w Nowym Yorku, ale nie ma na to wystarczających finansów. Jej przyjaciel z dzieciństwa posiada firmę i młoda dziewczyna, stara się go namówić, aby jej zaufał i pomógł rozkrecić biznes. Stare uczucia jednak wracają ze zdwojoną siłą. Czytając tę pozycję myślałam, że bedzie seks, seks i seks, a okazało się, że autorka kazała nam naprawdę długo czekać na chociażby pocałunek głównych bohaterów, co sprawiło, że „Tycoon” stał się książką delikatną, wysublimowaną i nieśmiałą.
Tłumacząc się, specjalnie poleciłam Wam te dwie pozycje,
gdyż są od siebie skrajnie różne pod względem erotyzmu i miłości bohaterów. A
różnorodność w książkach jest potrzebna, bo czytać ciągle to samo sprawia, iż
Czytelnik zaczyna się zwyczajnie nudzić.
4. Seria "Driven"
Marta z Bloga Zaczytana Dolina
Lubię od czasu do czasu sięgnąć po coś z
literatury erotycznej, a jedną z moich ulubionych serii jest „Driven” K.
Bromberg. To w tym gatunku naprawdę wyższa półka i niech nie zwiedzie Was niepozorna
okładka, to jeden z tych przypadków, kiedy za niewyróżniającą się okładką kryje
się naprawdę świetna opowieść. „Driven” to historia Rylee i Coltona. Ona jest
wrażliwą dziewczyną, pracującą w fundacji działającej na rzecz dzieci, które z
jakichś powodów zostały pozbawione opieki rodzicielskiej. On jest kierowcą
rajdowym i typowym playboyem, który nie bawi się
w związki. Los sprawia, że ich drogi splatają się, a ich życie od chwili spotkania już nie będzie takie samo. Brzmi schematycznie, ale wierzcie mi, to tylko pozory. K. Bromberg to mistrzyni
w kreowaniu złożonych postaci i żonglowaniu emocjami. Jej powieści przeżywa się całym sercem,
a odkrywanie kolejnych warstw charakteru jej bohaterów wciągnie Was bez reszty. W jej książkach nigdy nie chodzi o sam seks, tutaj przede wszystkim liczy się dobra opowieść. Cała seria rozrosła się do pokaźnych rozmiarów: powstały cztery tomy poświęcone głównym bohaterom, niewielki dodatek uzupełniający opowieść Coltona oraz trzy osobne powieści (a wkrótce zostanie wydana czwarta) skupiające się na postaciach z otoczenia Rylee i Coltona. Może wydawać się, że to sporo, ale wierzcie mi, że kiedy już dacie się wciągnąć w wykreowany przez K. Bromberg świat, nie będziecie mieli go dosyć.
w związki. Los sprawia, że ich drogi splatają się, a ich życie od chwili spotkania już nie będzie takie samo. Brzmi schematycznie, ale wierzcie mi, to tylko pozory. K. Bromberg to mistrzyni
w kreowaniu złożonych postaci i żonglowaniu emocjami. Jej powieści przeżywa się całym sercem,
a odkrywanie kolejnych warstw charakteru jej bohaterów wciągnie Was bez reszty. W jej książkach nigdy nie chodzi o sam seks, tutaj przede wszystkim liczy się dobra opowieść. Cała seria rozrosła się do pokaźnych rozmiarów: powstały cztery tomy poświęcone głównym bohaterom, niewielki dodatek uzupełniający opowieść Coltona oraz trzy osobne powieści (a wkrótce zostanie wydana czwarta) skupiające się na postaciach z otoczenia Rylee i Coltona. Może wydawać się, że to sporo, ale wierzcie mi, że kiedy już dacie się wciągnąć w wykreowany przez K. Bromberg świat, nie będziecie mieli go dosyć.
5. Seria "Piekło Gabriela"
Justyna Leśniewicz Książko miłości moja
Dziwnym
zwyczajem klasyfikujemy literaturę na wyższych i niższych lotów. Poniekąd się
zgadzam z tym podziałem, ale tylko częściowo! W każdym gatunku są wyjątki. Dla
mnie wyjątkiem wśród literatury erotycznej są książki z cyklu Piekło Gabriela.
Jest to trylogia, której nie sposób zapomnieć. Wyróżnia się na tle innych,
ponieważ jest romantyczna, subtelna i emocjonalne. Sylvain Reynard w swojej
książce nakreślił wątek, którego mogą zazdrościć mu inni twórcy. Choć książka
należy do wyklętego wręcz, nurtu literatury erotycznej to jednak jest napisana
z wyczuciem, dobrym smakiem a sztuka, którą fascynują się bohaterowie, ubarwia całą historię
i dodaje jej przysłowiowych skrzydeł. Ta książka to jedna z tych lektury, które zrzeszają sobie wielu czytelników, ponieważ zbliżenia w niej opisane są emocjonujące, a autor cechuje się niezwykle wrażliwym piórem. To nie kolejny pusty erotyk, w którym główna bohaterka jest głupia jak but, a jej facet ma dziwne skłonności. To opowieść o prawdziwej sile miłości, przeciwnościach losu
i niezwykłych i skomplikowanych relacji partnerskich i rodzinnych.
z wyczuciem, dobrym smakiem a sztuka, którą fascynują się bohaterowie, ubarwia całą historię
i dodaje jej przysłowiowych skrzydeł. Ta książka to jedna z tych lektury, które zrzeszają sobie wielu czytelników, ponieważ zbliżenia w niej opisane są emocjonujące, a autor cechuje się niezwykle wrażliwym piórem. To nie kolejny pusty erotyk, w którym główna bohaterka jest głupia jak but, a jej facet ma dziwne skłonności. To opowieść o prawdziwej sile miłości, przeciwnościach losu
i niezwykłych i skomplikowanych relacji partnerskich i rodzinnych.
Blogerkom bardzo dziękuję za udział w akcji, a do was kieruję dwa pytania. Które z tych książek was zawiodły, a które wam się podobały? Jakiej książki zabrakło według was? Zapraszam do dyskusji.
Świetnie to wyszło 😊
OdpowiedzUsuńZnam wszystkie książki, poza najnowszą propozycją Katy Evans, jednak znając styl tej Pani, czuję, ze i tym razem mnie nie zawiedzie ;)
Jestem sama, więc wpis idealny dla mnie - będę miała inspirację 😂 😂
OdpowiedzUsuńA teraz już na poważnie - nie czytałam żadnej propozycji z powyższych.
Mam więc co nadrabiać, a potem wyrusze na podbój męskich serc 😂 o nie tylko... 😹
Jestem sama, więc wpis idealny dla mnie - będę miała inspirację 😂 😂
OdpowiedzUsuńA teraz już na poważnie - nie czytałam żadnej propozycji z powyższych.
Mam więc co nadrabiać, a potem wyrusze na podbój męskich serc 😂 o nie tylko... 😹
Nigdy jeszcze nie miałam okazji czytać literatury erotycznej, ale jeśli miałabym wybrać to sięgnęłabym po "Piekło Gabriela", bo opis Justyny ma w sobie coś, co mnie przekonuje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i ściskam :*
M.
martynapiorowieczne.blogspot.com