poniedziałek, 24 kwietnia 2017

PRZYJAŹŃ NA ŚMIERĆ I ŻYCIE - "CHŁOPIEC W PASIASTEJ PIŻAMIE"




Dwóch chłopców i dwa światy. Tak sobie bliskie, a jednocześnie tak dalekie. Szmul i Bruno urodzili się w tym samym dniu, miesiącu i roku, ale los nie potraktował ich równo...

Bruno, syn niemieckiego oficera, żyje podczas wojny, prawie w ogóle jej nie doświadczając. Żyje spokojnie, bez świadomości, kim tak naprawdę jest jego ojciec i czym się zajmuje. Bruno nie zdaje sobie sprawy z tego, że wojna trwa tuż obok i pochłania ogromne ilości ofiar.

Szmul, syn żydowskiego zegarmistrza, zna wojnę od najgorszej z możliwych stron. Znajduje się w epicentrum okrucieństwa wojny. To ona odebrała mu normalne dzieciństwo. Ciepło rodzinne, bezpieczeństwo i spokojny dom zastąpiły druty, pasiaki, niepokój o jutro.


„Miał na sobie pasiastą piżamę i płócienną czapkę, jak wszyscy po tamtej stronie ogrodzenia. Był bez butów i skarpetek i miał strasznie brudne nogi – a na ramieniu opaskę z gwiazdą.”

Przypadkowe spotkanie. Dwa światy. Widoczna granica między dobrem a okrucieństwem. Wyraźne różnice między życiem obu chłopców, wzajemna fascynacja i rodząca się między nimi przepiękna przyjaźń - na przekór złu wojny.


"Na czym właściwie polega różnica? - zastanawiał się. I kto decyduje o tym, którzy ludzie mają nosić pasiaste piżamy, a którzy mundury?"

Co jeszcze można napisać o książce, o której tyle już pisano i mówiono? Czy da się napisać coś odkrywczego? Czy można dodać coś jeszcze? Nie potrafię. "Chłopiec w pasiastej piżamie" to książka, która po prostu chwyta za serce i wyciska morze łez. To książka, którą powinien przeczytać każdy. Wojna widziana oczami dzieci, strach, ale przede wszystkim historia przyjaźni z góry skazanej na porażkę. I nurtujące pytania: Dlaczego? Po co?




"Chłopiec w pasiastej piżamie" to pierwsza książka Johna Boyne'a, którą przeczytałam. To właśnie ta lektura zachęciła mnie do sięgnięcia po kolejny tytuł, którym był "Chłopiec na szczycie góry". I wiecie co? Książki Johna Boyne'a są wyjątkowe. Skierowane do czytelników w każdym przedziale wiekowym, poruszają tematy trudne i przynoszące ból. Autor przedstawiając wojnę z perspektywy dzieci, uwydatnia tym jej okrucieństwo i czyni lekturę jeszcze bardziej przejmującą. Nie brakuje również miejsca na uśmiech w trakcie czytania, jednak smutek i niedowierzanie dużo częściej towarzyszą czytelnikowi niż radość.

"Chłopiec w pasiastej piżamie" powinien znaleźć się w kanonie lektur szkolnych. To niesamowicie wartościowa, poruszająca ważną tematykę książka, o pięknej przyjaźni na przekór złu szalejącej wojny. Okrzyknięta światowym bestsellerem nie bez powodu. Przetłumaczona na kilkadziesiąt języków i zekranizowana w 2008 roku. Nominowana do wielu nagród literackich, sprzedała się w nakładzie przekraczającym 6 milionów egzemplarzy. Koniecznie przeczytajcie...



Za możliwość poruszającej lektury dziękuję Wydawnictwu Replika

6 komentarzy:

  1. Nie miałam okazji przeczytać książki, ale oglądałam film. Naprawdę wstrząsający i, moim zdaniem, jeden z najlepszych, które poruszają tematykę II wojny światowej.

    Pozdrawiam,
    Czytanie Naszym Życiem

    OdpowiedzUsuń
  2. Dawno temu, bo chyba coś koło 2009 roku obejrzałam film, bo nie wiedziałam, że był na podstawie książki - zresztą nawet gdybym wiedziała, to pewnie by mnie nie obeszło, bo wtedy rzadko sięgałam po powieści. Aczkolwiek teraz muszę przyznać, że chętnie przeczytałabym pierwowzór.
    Pozdrawiam!
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Historię znam z filmu, który kocham, dlatego bardzo chce poznać wersję książkową :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Oglądałam film i wywarł bardzo przerazające wrazenie.
    Nie moge oglądać takich filmów, bo śnią mi się po nocach.

    OdpowiedzUsuń
  5. Też widziałam film i zrobił na mnie duże wrażenie. Ciekawa jestem, czy książka daje taki sam poruszający efekt.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zdecydowanie nie przeczytam.. Po filmie nie mogłam się pozbierać.. Emocje takie, że aż łzy leciały.. Kilka dni myślałam o tym filmie.. Gdybym wróciła znowu do tej historii raczej był miała znowu kilka dni załamki. Wzruszająca opowieść ale nie przeczytam. :)

    OdpowiedzUsuń

Pisząc komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych.