Waverly jest grzeczną dziewczyną. Jest tak cnotliwa i spokojna jak nikt inny. Waverly nigdy nie powiedziałaby, że jej ulubionym zajęciem jest nocne imprezowanie i picie do upadłego. Jednak nikt nie wie, że istnieją dwie Waverly. Jedna nieprzeciętnie zdolna, pięknie ubrana, atrakcyjna. Druga pozostaje w ukryciu. Ta, która nigdy nie śpi. Ta, która zagłusza wszystkie myśli bieganiem do utraty tchu. Jak wyglądałoby jej życie, gdyby zrzuciła maskę?
Marshall to badboy, imprezowicz, który nadużywa alkoholu. Każdego dnia ryzykuje wydalenie ze szkoły. Ale czy to ma znaczenie w środowisku, w którym jest nikim? Jest jeszcze drugi Marshall. Ten, który czuje więcej, niż przyznaje przed samym sobą. Ten, który zmaga się z ogromnym ciężarem, o którym nikt nie wie...
Waverly i Marshall spotykają się...we śnie. Tam oboje mogą być sobą. Bez przybierania masek, kłamstw. Wszystko jest takie, jakie powinno być w rzeczywistym świecie. Piękne, ale czy prawdziwe? We śnie dotyk wydaje się równie prawdziwy jak na jawie. Czy odważą się, by wyśnione miejsca przełożyć na rzeczywistość?
Bardzo podobało mi się, że autorka pokusiła się o przedstawienie historii z perspektywy dwojga młodych ludzi. Wszystko widzimy zarówno oczami Marshalla i Waverly. Pozwala to na wczucie się
w ich sytuację, poznanie myśli, uczuć, towarzyszących im emocji, wyłapanie różnic między nimi. Liczyłam jednak na to, że Brenna Yovanoff poświęci więcej uwagi części dotyczącej snu. Stworzyłoby to jeszcze bardziej owiany tajemnicą niezwykły klimat.
"Wyśnione miejsca" to książka delikatna, nostalgiczna, o rodzącym się uczuciu, wstydliwym, młodzieńczym zakochaniu. Fantastyczny pomysł, ciekawe, interesujące postacie, które zmagają się
ze swoimi problemami, które pragnąć odkryć swoje prawdziwe ja i ukazać je światu. Historia tak realna, a równocześnie tak wyjątkowa i nierzeczywista. To opowieść o zakochaniu innym niż wszystkie - szczególnym, intrygująco dziwnym.
Za możliwość lektury dziękuję
Mimo wszystko książka zapowiada się ciekawie. Fabuła intrygująca. Tematyka snów to coś co lubię. :)
OdpowiedzUsuńDziwnie to wszystko brzmi... Nie spotkałam się chyba z taką fabułą, więc może to być coś naprawdę fajnego i odkrywczego jak dla mnie :)
OdpowiedzUsuńhttp://jeszczejedenrozdzial.blog.pl/
Ta nostalgia mnie intryguje. Poza tym podoba mi się okładka tej książki.
OdpowiedzUsuńKusi mnie ta książka. Niestety nie mam teraz na nią czasu i pieniędzy...
OdpowiedzUsuńPoluję na nią <3
OdpowiedzUsuńI właśnie to lubię w książkach. Specyficzność. Inny, wyjątkowy klimat. Sięgnę na pewno.
OdpowiedzUsuń