Są książki, które chce się czytać. Są autorzy, do których chce się wracać. Są bohaterowie, którzy na zawsze pozostają w pamięci. Renata Czarnecka jest jednym z nich. To autorka, której powieści tworzą niepowtarzalny klimat, w niezwykły sposób oddają realia epoki, pokazują nieprzeciętne, nietuzinkowe, wyjątkowe postaci.
"Księżna Mediolanu" to kolejna powieść, z którą przyszło mi się zmierzyć. Jak autorka sama mówi, na postać Izabeli Aragońskiej trafiła zbierając materiały do dziejów Bony Sforzy. To właśnie ta kobieta renesansu, matka naszej polskiej królowej, zafascynowała autorkę. I to właśnie jej historię postanowiła opowiedzieć w prezentowanym tomie.
Izabela już jako małe dziecko została układem politycznym związana z księciem Mediolanu Gianem Galeazzem Sforzą. W ówczesnych czasach było to zupełnie normalne. Rzadko kiedy dwoje łączących się więzem małżeńskim ludzi łączyła miłość. Na swoje nieszczęście Izabela pokochała Giana uczuciem szczerym, oddanym, wyjątkowym. Małżonek nie darzył jej takim samym uczuciem. Ponad nią wybierał swoje psy, polowania, miłość innych mężczyzn. Kielich goryczy dopełniał fakt, iż książę Mediolanu był całkowicie uległy swojemu wujowi Ludwikowi Sforza.
Książka Renaty Czarneckiej to przepiękna, ujmująca historia kobiety, która postanowiła zawalczyć nie tylko o miłość swojego męża, ale także o należne jej rodzinie prawa. Poznajemy Izabelę w najważniejszych momentach jej życia. Widzimy jej upadki i wzloty, upokorzenia i zdrady. Ta wyjątkowa kobieta nie poddaje się. Charakter Izabeli kształtuje się wraz z narastającymi przeciwnościami. Czy Gian zauważy w Izabeli zakochaną w nim żonę? Czy księżna wywalczy należną jej schedę? Jak zakończy się walka z Ludwikiem Sforzą?
Książka "Księżna Mediolanu" to nie tylko rewelacyjna pozycja na długie jesienne wieczory, to również wspaniała lekcja historii, opowiedziana w sposób interesujący i emocjonalny. Styl pisarki autorki zdecydowanie przypadł mi do gustu. Widać, że historia jest jej pasją. Interesują ją jednak nie tylko fakty, ale przede wszystkim ludzie. Zagłębia się w ich duszę, cieszy się i cierpi razem z nimi. Podkreśla ich wyjątkowość na tle prezentowanej epoki. Dla Izabeli nakładanie masek to jedyne wyjście z zaistniałej sytuacji, to metoda na zdobycie męża, władzy i rodziny.
Zapraszam do lektury "Księżnej Mediolanu". Z pewnością ta powieść was urzeknie. Z każdą stroną będziecie chcieć więcej. Poczujecie klimat XV wiecznego świata, bogactwo dworów, wojen włoskich, dzieł Leonarda da Vinci i wszechobecnych intryg. Ja już sięgam po kolejną książkę Renaty Czarneckiej.
Za możliwość lektury dziękuję
Oj zachwyciłaś mnie recenzją <3 To pozycja dla mnie :)
OdpowiedzUsuńNiestety to nie jest mój gatunek.
OdpowiedzUsuńAż dziwne, że do tej pory nie słyszałam autorce. Muszę nadrobić zaległości ;)
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie przeczytać! Historia to zdecydowanie moje klimaty, szczególnie, kiedy chodzi o królewskie rody i ich historie ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki!
BOOKBLOG
Uwielbiam takie książki, po prostu kocham! Zaraziłam się nimi od Philippy Gregory i tak mi zostąło. Aktualnie oglądam tez serial Dynastię Tudorów i porównuję z jej książkami :)
OdpowiedzUsuńNa tę mam ogromną ochotę, jak i na współpracę z Publicatem! Oj jak mi się marzy
Uwielbiam takie książki ;) Na moim blogu recenzowałam "Wyznania Katarzyny Medycejskiej" myślę, że by ci się spodobała :)
OdpowiedzUsuńZapraszam - http://recenzjebrunetki.blogspot.com/2016/10/wyznania-katarzyny-medycejskiej.html
Bardzo lubię powieści historyczne, więc na pewno po nią sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! http://literacki-wszechswiat.blogspot.com/