Zastanawialiście
się kiedyś jakie jest Piekło? Jak może tam być? Czy Piekło to tylko ból i
cierpienie? Kara za grzechy? A może tak naprawdę Piekło jest odjazdowe?
Dla
nastoletniej Em ojciec był całym światem. Troskliwy, czuły człowiek, na którego
zawsze można było liczyć. Całkowicie inny niż matka- materialistka. Ta nigdy
nie przejmowała się losem córki. Wszystko robiła pod publikę, nie z troski czy
miłości. Śmierć ojca jest dla dziewczyny tragedią. Wydawałoby się, że cały świat wraz z
odejściem rodzica legł w gruzach. Jednak
matka Em bardzo szybko się pocieszyła. Kobiety wyprowadzają się do
ekskluzywnego domu. Nastolatka musi porzucić wszystko co kochała. Najgorsze
jest to, że przeprowadzka rozdziela dwie najlepsze przyjaciółki. Zmiana miejsca
zamieszkania jest dla Em wielkim przeżyciem. Tylko telefony przyjaciół dają jej
namiastkę normalności i pozwalają przetrwać.
Chłopczycy z brakiem własnego stylu ciężko jest odnaleźć się w nowej
szkole wśród mięśniaków i klonów lalki Barbie.
Em od momentu przyjazdu do Nowego Jorku marzyła tylko i wyłącznie o
powrocie, o wspólnych wakacjach z Emmą – jej najlepszą przyjaciółką. Okazało
się jednak, że nie będzie miała do kogo wracać…
Gdy Emmę
dosięga ogromny cios ze strony rówieśników, ta nie jest w stanie sobie z tym
poradzić. Jedynym wyjściem było… samobójstwo. Ośmieszona, pozostawiona sama
sobie dziewczyna, podejmuje ten desperacki krok.
Em jest w
stanie zrobić wszystko, by pomścić śmierć przyjaciółki. Wtedy, gdy zdaje się,
że gorzej już być nie może pojawia się On. Tajemniczy, przystojny, z ciekawymi,
a wręcz nieziemskimi umiejętnościami. Jest diabłem! Czy jego urok, a może chęć
pomsty najlepszej przyjaciółki będą w stanie zmusić Em do zaprzedania swej
duszy? Czy to nie dziwne, że w takiej chwili to diabeł wyciąga pomocną dłoń? I
to taki nowoczesny…
Em była w
stanie podjąć współpracę z najczarniejszą z najczarniejszych postaci. Zrobiła
to. Podpisała kontrakt z diabłem (cyrograf to tylko głupi wymysł ludzi). A
potem wszystko się zmieniło...
Gdy
nadchodzi pora zemsty sprawy zaczynają się komplikować…
„W ogień”
udowadnia czytelnikom, że niektóre decyzje i wybryki mogą nieść ze sobą
ogromne, poważne konsekwencje. Zanim podejmiemy jakieś działanie zawsze
powinniśmy zastanowić się dwa razy. Czy wypada? Czy to w porządku? Czy przez tę
decyzję nikt nie zostanie zraniony? Myślałam, że książka do końca zostanie
utrzymana w takim poważnym klimacie, ale przyznaję, że niespodzianka była
ogromna…
Tak jak już
wspomniałam, początkowo stawiałam na książkę w poważniejszym, a poźniej w
mocniejszym klimacie. Wydawało mi się, że książka będzie fajna, pełna
niebezpiecznych przygód, ale głównie skupiła się na seksie (w dość delikatny
sposób, ale jednak) – przynajmniej ja
odniosłam takie wrażenie. Boże, czego w tej książce nie było! Zaglądanie do
łóżek diabelskim pomiotom, seks z diabłem! Początkowo fabuła zapowiadała się
super. Później zaczęła mnie śmieszyć. Ale co jest w tym najdziwniejsze?
Wciągnęłam się! Przeczytałam tę książkę w parę godzin i nie mogę doczekać się
kontynuacji.
Bardzo podobał
mi się sposób kreacji bohaterów. Autorka skupiła się na uczuciach, emocjach i
psychice bohaterów przewijających się na kartach książki. Do jednych przyłożyła
większą wagę, do innych mniejszą. I właśnie zabrakło mi tutaj „wejścia w głowę”
sprawcy wydarzenia, przez które jedna z przyjaciółek targa się na swoje życie.
Chciałabym wiedzieć co nim kierowało, po co to zrobił. Czy to zwykłe
nastoletnie wygłupy, a może chęć pokazania, że jest bezkarny?
No i ten
nowoczesny diabeł. Kły, pazury, przenikliwy wzrok – nic bardziej mylnego! Takie
wyobrażenie już nie jest modne. Ewa Seno stworzyła swojego własnego diabła. I
muszę przyznać, że to jest dopiero kusiciel… :)
Podsumowując.
Niech jeszcze raz ktoś powie, że Polacy piszą gorzej… Ewa Seno udowodniła, że
Polak potrafi! Potrafi pisać książki młodzieżowe. Ta historia miałaby szansę
wybić się poza naszym krajem. Gdyby książka była napisana pod jakimś wymyślnym,
amerykańsko lub angielsko brzmiącym pseudonimem wszyscy lecieliby po nią w
podskokach. Zagraniczna książka = gwarancja dobrej lektury. Cudze chwalimy, a
swego nie znamy. Cieszę się, że Feeria Young wydała te książkę i tak jak
powiedziałam wciągnęłam się i nie mogę doczekać się kolejnych tomów.
Za możliwość
lektury dziękuję
Książkę w atrakcyjnej cenie kupisz TUTAJ
Tak, chciałabym, przynajmniej na chwilę z tą książka. Nie znam autorki, ale okładka magnetyzuje. ;)
OdpowiedzUsuńTo kolejna recenzja tej książki, która mnie do niej zachęca.
OdpowiedzUsuńTo, że Polak potrafi to ja wiem doskonale, ale akurat ta powieść niezbyt mnie interesuje.
OdpowiedzUsuńGdyby to był diabeł z ,,Lucifera" to może, może XD
OdpowiedzUsuńHmmm... Ja sama żyłam w przekonaniu co złe to z Polski, a wszystko dzięki książkom Bereniki Miszczuk
Ewa Seno to podobno zupełnie inny poziom sądzę, tak ponieważ dużo osób zachwala jej książki :)
Jestem bardzo ciekawa tej pozycji, bo sam pomysł na fabułę jest interesujący :D
Z chęcią przeczytam tę pozycję, jak tylko nadarzy się ku temu okazja :)
Bardzo fajna recenzja :D
Pozdrawiam cieplutko :*
Przez niektórych polskich pisarzy nie mam ochoty brać żadnej polskiej książki, ale może ta będzie pierwszą, którą przeczytam od dłuższego czasu? Twoja recenzja na pewno do tego zachęca :)
OdpowiedzUsuńhttp://oddychajaca-ksiazkami.blogspot.com/2016/07/recenzja-wszystkich-jasnych-miejsc.html
Książka leży na półce i jak tylko skończę Delirium to biorę sie za nią :D I cieszę się, że zbiera ona takie dobre opinie, bo szczerze bałam się po nią sięgnąć :D
OdpowiedzUsuńMimo, że powieść jest tak dobra, to ja chyba nie jestem do niej przekonana. Na razie mam w planach inne książki ;)
OdpowiedzUsuńBardzo zachęcajaca recenzja :) może kiedyś damy sobie szansę :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAle kusisz :D Właściwie ja to mam uraz do polskich autorów i tego typu książek... ale skoro tak pozytywnie o niej piszesz to może się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńBookeaterreality
Dużo dobrego słyszałam o tej autorce,a zwłaszcza o tej książce, i tak jak mówisz - Polacy potrafią ! Polecam "Oro" autorek pod pseudonimem Marcel A.Marcel. A po książkę pani Seno będę się zapatrywać, choć na razie mam co czytać :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :) !
To, że jest przepełniona seksem akurat mi nie pasuje. Więc niestety nie przeczytam. Mimo tego tajemniczego diabła.
OdpowiedzUsuńAle zgadzam się, Polacy potrafią.
Pozdrawiam gorąco,
Isabelle West
Z książkami przy kawie