Słysząc "Pan Kleks" od razu przypominamy sobie beztroskie czasy dzieciństwa. Czasy, kiedy nawet lektury w szkole nie były aż takim złem, a głowę nie zaprzątały nam codzienne problemy z dorosłego życia. Wtedy nie przejmowaliśmy się niczym! Prawdziwa magia! Niczym w twórczości Jana Brzechwy.
Sięgnijmy po książkę i powróćmy na ulicę Czekoladową, do magicznej szkoły, która mimo że nie jest Hogwartem, naucza dzieci zaskakujących rzeczy. Kto z nas nie chciałby posiadać umiejętności przędzenia liter, leczenia chorych sprzętów i kleksografii? A wszystko to za sprawą niezwykłego nauczyciela - Ambrożego Kleksa, wykwalifikowanego we wszystkich możliwych dziedzinach. To nie byle kto! To doktor filozofii, chemii i medycyny, uczeń i asystent słynnego doktora Paj-Chi-Wo, profesora matematyki i astronomii na uniwersytecie w Salamance. Brzmi egzotycznie i niewiarygodnie, prawda?
Nie dowiecie się, jak wspaniałym uczuciem jest powrót do świata wykreowanego przez Jana Brzechwę, jeśli nie sięgniecie po te wydanie. To jedyny w swoim rodzaju hołd dla twórczości autora obejmuje wszystkie trzy tomy przygód Pana Kleksa: "Akademia Pana Kleksa", "Podróże Pana Kleksa" oraz "Tryumf Pana Kleksa". To przepięknie, ale przede wszystkim bardzo porządnie wydany zbiór. No i nie mogę nie wspomnieć o ilustracjach. Z pewnością stanowią ciekawy dodatek i zachęcą dzieci do czytania, ale mi taka nowoczesna kreska nigdy nie przypada do gustu, choć na pewno jest na swój sposób oryginalna i osobliwa. Ja jednak jestem fanką starych, dobrych rysunków do książek. W takim stylu nie potrafię odnaleźć magii i uroku.
"Pan Kleks" od Wydawnictwa Nasza Księgarnia jest niezaprzeczalnie jednym z najbardziej wyjątkowych wydań. Zawiera wszystkie książki z uniwersum Kleksa i pozwala czytelnikowi na powrót do lat dzieciństwa albo wręcz przeciwnie. Najmłodszym daje szansę na wkroczenie we wspaniały świat, w którym z pewnością zakochali się jego rodzice. Jestem przekonana, że to obowiązkowa lektura w biblioteczce każdego Polaka. Czyż nie miło zerkać na tak piękne wydanie zdobiące domową biblioteczkę? Gorąco polecam!
Za możliwość lektury dziękuję
A jeszcze wczoraj w telewizji leciała Akademia Pana Kleksa :D Jaka to jest świetna historia <3
OdpowiedzUsuńNadal uwielbiam książeczki dla dzieci <3 Brzechwa jest świetny! :)
OdpowiedzUsuńDo Brzechwy wrócę chociaż i mnie nie przekonują te rysunki - są paskudne.
OdpowiedzUsuńJestem zauroczona tym wydaniem. Jedna z moich ulubionych książek z czasów dziecięcych, więc musi w końcu trafić na moją półkę. :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Magda z Dwie strony książek