Nastoletnia Mika Landowska i jej młodsza siostra nie mają w życiu łatwo. Zostały porzucone przez matkę, a ojca straciły w wypadku samochodowym. Obie trafiły do domu dziecka, gdzie były adoptowane, a później znów oddawane pod opiekę ośrodkowi. Jednak kiedy w szkole Miki dochodzi do tragicznej w skutkach strzelaniny, jej życie zmienia się o 180 stopni. Policja wysnuwa podejrzenia, że dramatyczne wydarzenia mogą mieć coś wspólnego z kontrowersyjną i owianą tajemnicą grą. Work a dream reprezentuje najwyższy poziom technologii. Gracz dzięki specjalnej, najwyższej klasy konsoli wchodzi do wirtualnego świata, gdzie odczuwa temperaturę, zapach, smaki, ale i ból! By ułatwić śledztwo dotyczące strzelaniny Mika na prośbę policji wkracza w wirtualny świat stworzony przez twórców gry Work a Dream.
Miejscem rozgrywki jest najbardziej tajemniczy księżyc Jowisza - Io. Na Ziemi wybuchła epidemia eboli, a Io jest jedynym ratunkiem dla ludzkości. Na pustyni ląduje kilkanaście statków kosmicznych i rozpoczyna się gra. Gracze poruszają się za pomocą specjalnych awatarów, a każdy z nich ma inny, wyjątkowy cel. Mika zostaje mediatorem NASA, wysłanym w celu zaprowadzenia pokoju na Io, Musi namierzyć grupę ekoterrorystów, którzy zajęli Obserwatorium i podjąć z nimi rozmowy na temat zawieszenia broni. Czy uda jej się wykonać zadanie? Jak długo przeżyje w grze? Czy Work a dream okaże się zabawą, a może skrywa przerażający sekret?
Gdyby książka " 5 sekund do Io" została napisana przez autorkę innego pochodzenia niż polskiego to z pewnością podbiłaby serca młodych czytelników na całym świecie. Jest niezwykle wciągająca i intrygująca, pomimo faktu, że ma też swoje minusy. Pomysł autorki bardzo mi się podobał, mimo że niektórym może wręcz wydawać się chamsko zerżnięty z filmu "Avatar". Bo właśnie na takiej zasadzie działa gra Work a dream.
"Poza wirtualnym światem nie mam nikogo ani niczego do czego chciałabym wrócić" .
Wydaje mi się, że autorka w swojej książce chciała przekazać coś więcej. Graczami są przede wszystkim osoby, które chcą uciec od niesprawiedliwości i zła rzeczywistego świata. To właśnie dla nich Work a dream jest wspaniałą odskocznią, ale tylko początkowo. Później, gdy robi się coraz bardziej niebezpiecznie, prawdziwe problemy dotykają ich również w wirtualnej rzeczywistości.
A księżyc Io? Tutaj pojawia się problem. Autorka niezupełnie sprostała moim oczekiwaniom. Wiadomo, że przebywanie w miejscu znajdującym się poza naszą planetą budzi fascynację, zainteresowanie. Oczekiwałam, że pojawią się dużo bogatsze opisy, które pozwolą mojej wyobraźni zabrać mnie tam, gdzie nogi nigdy nie byłyby w stanie. Niestety, ale zawiodłam się w tej kwestii.
Podsumowując, przy książce "5 sekund do Io" bawiłam się świetnie i nie potrafiłam jej odłożyć, mimo że mogłaby być bardziej dopracowana. Nadal uważam, że to książka z ogromnym potencjałem. Takie książki lubi młodzież! Z dreszczykiem emocji, czarnymi charakterami i wątkami miłosnymi. Ponadto autorka porusza trudny temat jakim jest zatracenie młodzieży w wirtualnych światach i konsekwencjach, jakie to za sobą niesie. Książkę oczywiście polecam, ale mam nadzieję, że w drugim tomie autorka miło mnie zaskoczy i poświęci większą uwagę wykreowaniu porządnego świata, w którym jej bohaterowie przeżywają wachlarz przeróżnych emocji.
Za możliwość lektury dziękuję
Pierwszy raz widzę/słyszę/czytam o tej książce. Dzięki Twojej recenzji zapisuję na listę książek do przeczytania.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńLubię takie młodzieżówki, które poruszają ważne problemy. Na pewno po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńA jesienią drugi tom! <3
OdpowiedzUsuńKoniecznie do przeczytania! :D
UsuńNa pewno chcę sięgnąć po nią i przekonać się sama czy jest taka dobra szczególnie że rzadko czytam polskich autorów a to chcę zmienić!
OdpowiedzUsuńDodaję na listę do przeczytania. Aż dziwne, że polska autorka mogła napisać coś tak fajnego skierowanego do młodzieży.
OdpowiedzUsuńWie ktoś czy będzie tom 3 tej książki?
OdpowiedzUsuń