ROSS POLDARK
Kornwalia. Rok 1783. Joshua Poldark dręczony chorobą zbliża się do kresu swych dni. Jego ostatnie myśli krążą wokół syna walczącego w Ameryce i podupadającego majątku. Niestety nie dane mu było doczekać powrotu Rossa...
Powrót dzielnego kapitana do rodzinnego domu okazuje się porażką. Ojciec nie żyje, majątek w ruinie, a ukochana Elizabeth zamierza wziąć ślub z kuzynem Francisem. Były dowódca kompanii piechoty nie zamierza jednak uchylać się od odpowiedzialności za ojcowiznę i ludzi mieszkających w majątku. Całą swoją energię skupia na odbudowie gospodarstwa oraz kopalni będącej niegdyś źródłem zamożności Poldarków.
"Wojna w Ameryce" wydawała się nieistotna i daleka. Zastanawiał się, co jest bardziej rzeczywiste: świat prostych rolników związanych z ziemią, czy też świat, w którym ludzie walczą ze sobą w imię polityki i zasad, żyją lub umierają w chwale, a jeszcze częściej nędznie - dla abstrakcyjnych idei takich jak patriotyzm lub niepodległość."
Ciężka praca daje efekty pozwala choć na chwilę zapomnieć o miłosnej porażce. Niestety myśl o tym, że cieszy się nią inny mężczyzna stanowi ogromną torturę.
Pewnego dnia los stawia na drodze Rossa ubogą dziewczynę, o przedziwnym imieniu Demelza. Ta 13 letnia panienka, dręczona przez ojca pijaka całkowicie odmieni życie Rossa Poldarka...
"Ross Poldark powieść o Kornwalii w latach 1783-1787" to nie tylko ujmująca, wciągająca opowieść o XVIII w. angielskim społeczeństwie, ale przede wszystkim ciekawa historia Rossa Poldarka i jego rodziny. Ten niezwykle przystojny, z przyciągająca wzrok wielu kobiet blizną na policzku - pamiątką walk w Ameryce - mężczyzna, to wzór właściciela ziemskiego ( PS. wspaniała okładka - Ross Poldark ze swoim ujmującym, seksownym spojrzeniem :) )
Zubożały ziemianin z rodowym nazwiskiem stawia sobie za punkt honoru podźwignięcie odziedziczonego majątku z ruiny. Sam ciężko pracuje, nie ogląda się na swoich służących. To sprawia, że jest przez nich doceniany, lubiany, jest niemalże jednym z nich. Czyżby to klucz do sukcesu? A życie osobiste Rossa? Niespełnione uczucie do Elizabeth załamie czy wzmocni mężczyznę? Przy czyim boku dane mu będzie przeżywać najlepsze lata młodości?
Książka Winstona Grahama przypadła mi do gustu. To lekka, przyjemna lektura na długie wieczory (463strony!). Razem z bohaterami odbyłam ciekawą podróż po kornwalijskich majątkach, uczestniczyłam w ich życiu osobistym, żyłam ich problemami i emocjami. Ross Poldark ujął mnie swoim urokiem. Z niecierpliwością czekam na kolejny tom Sagi Rodu Poldarków ( premiera: maj 2016). Polecam również serial BBC - "Poldark - Wichry losu", którego kanwą stała się polecana książka.
Czekam na wasze komentarze - co lepsze - serial czy książka?
Za możliwość lektury dziękuję
Ja oglądam serial, ale zarówno mnie, jak i mojej mamie, bardzo się podoba. Jedynie przeszkadza nam odrobinę to, że między odcinkami może był nawet kilka miesięcy różnicy, ale mimo tego, prezentuje się niesamowicie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
ksiazki-mitchelii.blogspot.com
Nie czytałam książki, a serialu też nie oglądałam... to chyba nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńMoja mama ogląda serial - mnie strasznie ciągnie do książki.
OdpowiedzUsuńWidziałam ją w Empiku, więc pewnie postaram się nabyć :)
Pozdrawiam,
Isabelle West
Z książkami przy kawie