środa, 21 października 2015

Wybuchniesz głośnym śmiechem! :)

Delia ma 33 lata. Ze swoimi rudymi, intensywnie płomiennymi włosami nie kryje się w tłumie. Ma własny styl ubierania wzorzyste sukienki, rajstopy we wzorki, balerinki i żakiet w truskawki. Jak sama twierdzi dżinsy i androgeniczny styl nie pasują do jej bujnych bioder i dużego biustu.Pracuje w biurze rzecznika prasowego Rady Miejskiej w Newcastle. Od 10 lat związana jest ze swoim chłopakiem Paulem. Razem mieszkają w swoim wspólnym mieszkaniu i wydawałoby się, że nic nie brakuje jej do szczęścia. Delia coraz częściej myśli o swojej przemijającej młodości. W dniu dziesiątej rocznicy znajomości  ... postanawia wziąć sprawy w swoje ręce.




"Ja, Delia Moss, chcę pojąć ciebie, Paulu Rafferty, za małżonka. Oficjalnie i formalnie.
Paul wyglądał na zbitego z tropu. To najlepsze określenie.
Czy to nie ja powinienem się oświadczyć?
- Tradycyjnie, tak. Ale przecież mamy dwudziesty pierwszy wiek i nie będziemy się ślepo trzymać sztywnych zasad naszych pradziadków. Kobiety i mężczyźni mają jednakowe prawa."

Dla chłopaka jest to szok.  Nie było gotowy na sformalizowanie związku. Otumaniony zaprasza dziewczynę do ulubionego baru, by tam uczcić ten wyjątkowy dzień. W kolejce po drinka wysyła smsa. Nie jest to jednak wiadomość dla ukochanej. Pech sprawia, że przez pomyłkę dostaje go Dalia. Nic nie rozumiejąca dziewczyna siedzi jak rażona piorunem. W tak dziwny sposób dowiaduje się o istnieniu tej drugiej. Celina ma 24 lata, jest studentką i od kilku miesięcy ma romans z jej ukochanym. Okazuje się, że ich wspólni przyjaciele  wiedzieli o istnieniu "małolaty". Dlaczego ukryli przed nią prawdę.

To początek pasma nieszczęść. Jakby było mało, kłopoty sercowe pociągnęły za sobą problemy w pracy. Czytelnik o nicku Naan Peshwarii atakuje stronę internetową urzędu, pisze obraźliwe i satyryczne komentarze na członków rady. Dalia ma za zadanie powstrzymać internetowego trolla. I chociaż chce jak najlepiej, wychodzi zupełnie inaczej. Ma zostać zwolniona z pracy.
To wszystko jest juz ponad jej siły. Z depresji ratuje ją koleżanka, która zaprasza ją do Londynu i tu próbują razem przeczekać najgorsze chwile. Tu Dalia ma podjąć decyzje: co począć z własnym życiem, co z Paulem? I kiedy wydaje się jej, że widzi światełko w tunelu... nadchodzą kolejne komplikacje. Życie w nowym świecie, nie jest usłane różami. To początek niepowodzeń, porażek i wpadek.

Czy dziewczyna pokona wszelkie przeciwności, czy Paul odzyska miłość i przebaczenie Dalii?
Książka "To przez ciebie!" to wspaniała pozycja na długie, jesienne wieczory. To książka o kobietach dla kobiet. (Myślę, że nie zaszkodzi podrzucić jej też mężczyznom. Niech zobaczą, jak cierpi zranione kobiece serce.)

Delia jest przykładem kobiety nowoczesnej, która bierze sprawy w swoje ręce. Walczy o siebie i swoje prawa, ale jednocześnie potrzebuje miłości, wsparcia i akceptacji. Jeden sms odwraca jej świat do góry nogami. Nie jest łatwo rywalizować z młodą, atrakcyjną studentką. Boli zdrada i upokorzenie. Zawodzą przyjaciele.

To wspaniałe studium kobiecej osobowości. Historia  z życia wzięta, spotykająca miliony kobiet na świecie. To przepis na życie dla wszystkich  będących w najgorszych momentach swojego życia. Czasami poczucie humoru i dystans do samej siebie pozwalają pokonać wszelkie przeciwności.
Z pewnością fani brytyjskiego humoru będą zachwyceni. Mimo tego, iż książka podejmuje temat trudny, drażliwy autorka wykreowała swoją bohaterkę jako kobietę stanowczą, silną. Porażki i niepowodzenia Delii przedstawione  są często w sposób groteskowy, z humorem. Fajnym pomysłem jest też komiksowa historia Lisicy, którą możemy śledzić na kolejnych kartach książki.

"To przez ciebie!" to pozycja, którą musicie przeczytać. Gwarantuję Wam wspaniałą zabawę i chwilę refleksji. Mam nadzieję, że doczekamy się ekranizacji książki. 

15 komentarzy:

  1. Nie jestem zainteresowana tą książką.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dodałam już ją do swoich planów na następny miesiąc :)
    Zapraszam do mnie,
    modnaksiazka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedyś może uda mi się przeczytać ;)
    Polecam również ,, Dziennik Bridget Jones ,, , który też jest bardzo zabawny ;))

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawe, ciekawe troszeczkę w stylu Bridget Jones, możliwie że spróbuję ją przeczytać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bridget Jones nie znam, ale ta książka była naprawdę dobra ;)

      Usuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. Pracuję w księgarni i trochę się zastanawiałam czy po nią sięgnąć, ale po tej recenzji stanowczo przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Już mi się podoba książka, zakupię na pewno;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeszcze nie przeczytałam, a już uwielbiam tę książkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Podoba mi się ta książka! Bardzo, bardzo! Trochę przypomina "Pamiętnik Bridget Jones", ale uważam, że może być nawet lepsza. Sięgnę po nią z wielką chęcią!

    OdpowiedzUsuń
  11. Brzmi świetnie! :D Może się skuszę albo przynajmniej polecę koleżance ;)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie jestem pewna czy to książka akurat dla mnie. Ale recenzja bardzo przyjemna. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Pisząc komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych.