Delia ma 33 lata. Ze swoimi rudymi, intensywnie płomiennymi
włosami nie kryje się w tłumie. Ma własny styl ubierania wzorzyste sukienki,
rajstopy we wzorki, balerinki i żakiet w truskawki. Jak sama twierdzi dżinsy i
androgeniczny styl nie pasują do jej bujnych bioder i dużego biustu.Pracuje w biurze rzecznika prasowego Rady Miejskiej w Newcastle.
Od 10 lat związana jest ze swoim chłopakiem Paulem. Razem mieszkają w swoim
wspólnym mieszkaniu i wydawałoby się, że nic nie brakuje jej do szczęścia.
Delia coraz częściej myśli o swojej przemijającej młodości. W dniu dziesiątej
rocznicy znajomości ... postanawia wziąć
sprawy w swoje ręce.
"Ja, Delia Moss, chcę pojąć ciebie, Paulu Rafferty, za małżonka. Oficjalnie
i formalnie.
Paul wyglądał na zbitego z tropu. To najlepsze określenie.
Czy to nie ja powinienem się oświadczyć?
- Tradycyjnie, tak. Ale przecież mamy dwudziesty pierwszy wiek i nie
będziemy się ślepo trzymać sztywnych zasad naszych pradziadków. Kobiety i
mężczyźni mają jednakowe prawa."
Dla chłopaka jest to szok.
Nie było gotowy na sformalizowanie związku. Otumaniony zaprasza
dziewczynę do ulubionego baru, by tam uczcić ten wyjątkowy dzień. W kolejce po
drinka wysyła smsa. Nie jest to jednak wiadomość dla ukochanej. Pech sprawia,
że przez pomyłkę dostaje go Dalia. Nic nie rozumiejąca dziewczyna siedzi jak
rażona piorunem. W tak dziwny sposób dowiaduje się o istnieniu tej drugiej.
Celina ma 24 lata, jest studentką i od kilku miesięcy ma romans z jej
ukochanym. Okazuje się, że ich wspólni przyjaciele wiedzieli o istnieniu "małolaty".
Dlaczego ukryli przed nią prawdę.
To początek pasma nieszczęść. Jakby było mało, kłopoty
sercowe pociągnęły za sobą problemy w pracy. Czytelnik o nicku Naan Peshwarii
atakuje stronę internetową urzędu, pisze obraźliwe i satyryczne komentarze na
członków rady. Dalia ma za zadanie powstrzymać internetowego trolla. I chociaż
chce jak najlepiej, wychodzi zupełnie inaczej. Ma zostać zwolniona z pracy.
To wszystko jest juz ponad jej siły. Z depresji ratuje ją
koleżanka, która zaprasza ją do Londynu i tu próbują razem przeczekać najgorsze
chwile. Tu Dalia ma podjąć decyzje: co począć z własnym życiem, co z Paulem? I
kiedy wydaje się jej, że widzi światełko w tunelu... nadchodzą kolejne komplikacje.
Życie w nowym świecie, nie jest usłane różami. To początek niepowodzeń, porażek
i wpadek.
Czy dziewczyna pokona wszelkie przeciwności, czy Paul
odzyska miłość i przebaczenie Dalii?
Książka "To przez ciebie!" to wspaniała pozycja na
długie, jesienne wieczory. To książka o kobietach dla kobiet. (Myślę, że nie
zaszkodzi podrzucić jej też mężczyznom. Niech zobaczą, jak cierpi zranione
kobiece serce.)
Delia jest przykładem kobiety nowoczesnej, która bierze sprawy
w swoje ręce. Walczy o siebie i swoje prawa, ale jednocześnie potrzebuje
miłości, wsparcia i akceptacji. Jeden sms odwraca jej świat do góry nogami. Nie
jest łatwo rywalizować z młodą, atrakcyjną studentką. Boli zdrada i
upokorzenie. Zawodzą przyjaciele.
To wspaniałe studium kobiecej osobowości. Historia z życia wzięta, spotykająca miliony kobiet na
świecie. To przepis na życie dla wszystkich będących w najgorszych momentach swojego
życia. Czasami poczucie humoru i dystans do samej siebie pozwalają pokonać
wszelkie przeciwności.
Z pewnością fani brytyjskiego humoru będą zachwyceni. Mimo
tego, iż książka podejmuje temat trudny, drażliwy autorka wykreowała swoją
bohaterkę jako kobietę stanowczą, silną. Porażki i niepowodzenia Delii przedstawione są często w sposób groteskowy, z humorem. Fajnym
pomysłem jest też komiksowa historia Lisicy, którą możemy śledzić na kolejnych
kartach książki.
"To przez ciebie!" to pozycja, którą musicie
przeczytać. Gwarantuję Wam wspaniałą zabawę i chwilę refleksji. Mam nadzieję,
że doczekamy się ekranizacji książki.
Właśnie ją czytam i mi się podoba.
OdpowiedzUsuńNie jestem zainteresowana tą książką.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dodałam już ją do swoich planów na następny miesiąc :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie,
modnaksiazka.blogspot.com
Kiedyś może uda mi się przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńPolecam również ,, Dziennik Bridget Jones ,, , który też jest bardzo zabawny ;))
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCiekawe, ciekawe troszeczkę w stylu Bridget Jones, możliwie że spróbuję ją przeczytać
OdpowiedzUsuńBridget Jones nie znam, ale ta książka była naprawdę dobra ;)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńZakupię na pewno;)
OdpowiedzUsuńPracuję w księgarni i trochę się zastanawiałam czy po nią sięgnąć, ale po tej recenzji stanowczo przeczytam :)
OdpowiedzUsuńJuż mi się podoba książka, zakupię na pewno;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie przeczytałam, a już uwielbiam tę książkę ;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ta książka! Bardzo, bardzo! Trochę przypomina "Pamiętnik Bridget Jones", ale uważam, że może być nawet lepsza. Sięgnę po nią z wielką chęcią!
OdpowiedzUsuńBrzmi świetnie! :D Może się skuszę albo przynajmniej polecę koleżance ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Nie jestem pewna czy to książka akurat dla mnie. Ale recenzja bardzo przyjemna. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń