Prowokująca, pasjonująca historia, którą musicie przeczytać.
"Kod Himmlera" to lektura, którą gorąco polecam
wszystkim miłośnikom złotego pociągu, Gór Sowich i nazistowskich bunkrów
Olbrzyma. To powieść , która już od
pierwszych stron zaskakuje nas tajemniczością ,szybkim tempem akcji i ...
lekkim zabarwieniem erotycznym.
Główny bohater Tomek, ideał faceta, dziennikarz, któremu kontuzja
przerwała szybką karierę sportową, po śmierci rodziców, wychowywany jest przez
swoich dziadków. Dziadek Włodek często opowiadał wnuczkowi o walce w podziemiu,
niewoli i pracy przy budowie hitlerowskich bunkrów. To on zaszczepił w chłopcu
smykałkę do historii i ciągle powtarzał, że skarby Hitlera czekają na
odkrycie. Pobliski bunkier był prawdziwą
obsesją staruszka. Po jego śmierci ukryte dokumenty trafiają do rąk
Tomasza. I tu akcja nabiera tempa.
"Skarb" podarowany przez dziadka to prawdziwa zagadka. Długie godziny
przeszukiwania Internetu i wizyty w bibliotece dają światełko w tunelu. Tym
bardziej, że sojusznikiem Tomasza zostaje wykształcona, inteligentna a przy tym
bardzo seksowna bibliotekarka Kasia. Ta dwójka próbuje rozwikłać tajemnicę Kodu
Himmlera. Pomagają im w tym żyjący jeszcze świadkowie i naukowcy.
Razem z głównymi
bohaterami odwiedzamy miejsca związane z nazistowskimi tajemnicami. Legendy przekazywane z ust do ust przez
okolicznych mieszkańców podsycały szalone, kuriozalne wręcz teorie o
skarbach Olbrzyma. W trakcie śledztwa wychodzą na jaw coraz to nowe
fakty. Co kryją tajne dokumenty, raporty? Co wspólnego z Olbrzymem miał Hitler,
Himmler, doktor Mengele i jego eksperymenty? Co naziści nazywali "R2212
Ka-goi-teh"? Czy ma to powiązanie z dziwnym odkryciem naukowców w
norweskiej stacji Troll na Ziemi Królowej Maud? Dlaczego giną osoby zainteresowane
rozwikłaniem zagadki Olbrzyma i co mają z tym wspólnego wywiady wielu państw?
Książka Tomasza Piotrowskiego, dziennikarza sportowego
i śledczego "Gazety Lubuskiej"
to wspaniały, mroczny thriller o tajemnicach II wojny światowej. To podróż po
miejscach owianych aurą tajemniczości i sekretami III Rzeszy. Każdy kto sięgnie
po tę pozycję będzie z pewnością mile zaskoczony. Jest to rozrywka na najwyższym poziomie. Połączenie
horroru i powieści sensacyjnej, przygody z erotyką sprawia, że książkę połyka się jednym tchem.
Szalona akcja, styl pisania i aura tajemniczości sprawiają, że przy czytaniu
nie sposób się nudzić. Odpowiedzi na nurtujące pytania nie przychodzą szybko.
Każda z kolejnych stron, to nie wyjaśnienie zagadki, ale nowe wątki kierujące
rozwojem akcji. Dlaczego Hitler nakazał zbudowanie kompleksu Riese i czym była
straszliwa Wunderwaffe? Co kryją bunkry Olbrzyma?
Lektura "Kodu Himmlera" sprowokowała mnie do
poszerzenia wiedzy na temat zagadek II
wojny światowej. To tylko początek , z pewnością sięgnę po kolejne książki
związane z tym zagadnieniem. Wybiorę się też w miejsca opisywane przez autora.
Nie zdajemy sobie sprawy jakie piękno kryje nasza ojczyzna, jak wiele ma nam do
zaoferowania. Odwiedzamy różne kraje, a pomijamy nasze skarby kultury, wspaniałe,
owiane często aurą tajemniczości.
Za możliwość lektury dziękuję
Bardzo ciekawa recenzja. Postaram się przeczytać tą książkę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Bardzo dobrze napisana recenzja.;) pozdrawiam serdecznie;))
OdpowiedzUsuńKiedyś przeczytam z przyjemnością.
OdpowiedzUsuńDzięki tej książce, możemy dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy.
OdpowiedzUsuńTo prawda, że mało kto decenia nasze piękne zakamarki ojczyzny, większość woli pojechać do obcego kraju, by go zwiedzać, sami nie widząc jak wiele pięknych miejsc kryje nasza Polska....
Przeczytam z przyjemnością. Przeczuwam, że pochłonie mnie i zabierze mi całą noc :)Bardzo fajna recenzja. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja. Ostatnie dwa zdania dają dużo do myślenia ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)