niedziela, 10 września 2017

PRZEDPREMIEROWO "UCZNIOWIE COBAINA" MIROSLAV PECH




Okres dojrzewania w wersji hard. Dragi, najtańszy alkohol i dym papierosowy. Całe te upojenie podsycone ciężkimi brzmieniami albo dla odmiany - Johnem Lennonem i Kurtem Cobainem. Do wyboru, do koloru. W końcu książka ta, to opowieść o nastolatkach, którzy zafascynowani życiem muzyków - coraz bardziej i bardziej pragną tego samego. Balangom nie ma końca, a walka
o bardziej ekscytującą przyszłość wciąż trwa. Grupa nastolatków urzeczona stylem sławnych muzyków chce już teraz się do nich upodobnić. Główny bohater zmienia się nie do poznania. Zapuszcza długie włosy, przywdziewa czarne ubrania, nie rozstaje się ze swoją gitarą, a nawet zaprzyjaźnia się z papierosami i innymi używkami, na grzybki halucynogenne też jest miejsce
w jego życiu. W końcu razem z grupą przyjaciół zakłada własny zespół, by podbijać świat niczym wszystkim znany zespół  Nirvana. Początkowe oczarowanie zmienia się w chorą fascynację
i może doprowadzić do tragedii. Czy nastolatkowie opamiętają się w porę? A może będzie już za późno...?

Wraz z ostatnią stroną książki "Uczniowie Cobaina" przeszło mi przez myśl, że może to "Skazany na bluesa" w wersji młodzieżowej. Ale nie, to coś zgoła innego. Mimo że książka jest równie poruszająca, a nawet momentami śmiertelnie tragiczna, to pełno w niej humoru i nie sposób się nie uśmiechnąć. Idealna powieść dla młodzieży, ale nie tylko. Porusza tematy, o których nadal mówi się zbyt mało... albo nie - po prostu nadal mówi się o nich zbyt cicho. A młodym ludziom czasem trzeba po prostu coś wykrzyczeć, by zrozumieli. "Uczniowie Cobaina" to książka, którą powinien przeczytać każdy nastolatek i jego rodzic. To powieść przerażająco prawdziwa, taka, obok której nie da się przejść obojętnie. Zmusza do refleksji nad życiem, nad tym, co jest w nim najważniejsze. Opowiada o zagubieniu, o niebezpieczeństwach jakie niosą za sobą trendy, ale przede wszystkim pokazuje, że jeśli chcesz być kimś, to powinieneś być dobrym wzorem do naśladowania. Tak, bo w tej książce najbardziej poruszył mnie fakt, że bohaterowie chcieliby śmierci na miarę Kurta Cobaina, byle tylko o nich mówiono. Zachowanie bohaterów zmusza do przemyśleń nad tym, co człowiek jest w stanie zrobić, by zyskać sławę. 

Chociaż w książce "Uczniowie Cobaina" wiele jest humoru i ekscentrycznych, irracjonalnych wręcz zachowań młodych ludzi, to jest to tak naprawdę książka potwornie smutna. Ale dobrze, że jest.
I powinno być takich więcej. Po jej lekturze wielu nastolatkom odechce się eksperymentowania
z różnymi specyfikami. Książka Miroslava Pecha to dowód na to, że zabawa nie zawsze dobrze się kończy i może mieć tragiczne konsekwencje. Naprawdę warto przeczytać. Uważam, że powinna znaleźć się w każdej szkolnej bibliotece. Podsumowując, bardzo dobra książka nie tylko dla młodzieży!

Za możliwość przedpremierowej lektury i objęcia książki patronatem medialnym dziękuję



17 komentarzy:

  1. Swoją recenzją zachęciłaś mnie do przeczytania książki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę przyznać, że mnie zaciekawiłaś. Bardzo zaintrygowała mnie, jak zrozumiałam, swoista ,,oczywista nie oczywistość" tej pozycji. Chciałabym się z nią zapoznać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chyba bym w sklepie nie zwróciła uwagi, ale jednak teraz coś mnie ciągnie : D
    Pozdrawiam i zapraszam
    Zaczytana

    OdpowiedzUsuń
  4. Książka wydaje się intrygująca ;) Recenzja krótka i rzeczowa czyli tak jak lubię :) Aczkolwiek okładka trochę jak dla dzieci ;)

    Pozdrawiam, Magda
    https://booksbymags.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. okładka jakoś mnie nie przyciągała, ale po takiej recenzji, chce ją jak najbardziej przeczytać!

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo dobra recenzja, jednak rzadko sięgam po tego typu książki, bo mnie przytłaczają.

    OdpowiedzUsuń
  7. Niestety, to nie książka dla mnie. Nie przepadam za takimi klimatami, drażnią mnie one, więc będę musiała przejrzeć inne recenzje na Twoim blogu i może znajdę coś dla siebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam tą książkę na czytniku i zabierałam się do niej jak pies do jeża. Z jednej strony mnie ciągnęło bo jako nastolatka sama miałam okres ogromnej fascynacji Nirvaną i The Beatles jednocześnie, co zawsze wydawało mi się dość dziwnym połączeniem. Z drugiej strony bałam się, że to będzie infantylna książka o nastolatkach ale po Twojej recenzji czuje się jak najbardziej zachęcona :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam wrażenie, że to jedna z pozycji, którą powinnam postawić na półce zarówno dla siebie, jak i dla moich dzieci. Brzmi ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie jestem do końca przekonana do tej książki, choć widzę że wywarła na Tobie ogromne wrażenie :) I skoro tak polecasz, to może kiedyś sięgnę. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zrobiłaś mi ochotę na tę lekturę, mimo iż od jakiegoś czasu staram się unikać młodzieżowych pozycji.

    OdpowiedzUsuń
  12. Książka zdecydowanie nie dla mnie. Nie kręcą mnie tematy picia, palenia itp. Muzyka też nie w moim stylu :(
    Pozdrawiam :P
    http://czytaniejestmagiczne.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. W najbliższym czasie raczej nie sięgnę po tę propozycję, ale jeżeli trafi przypadkiem w moje łapki na pewno przeczytam. Chociażby z... ciekawości ☺

    OdpowiedzUsuń
  14. Książka raczej nie dla mnie, aczkolwiek super recenzja i cieszę się, że Tobie się podobała ;)

    Pozdrawiam,
    Bookomaniaczka :*

    OdpowiedzUsuń
  15. Mimo, że takie klimaty są nie dla mnie, to i tak chętnie przeczytam, by sama się przekonać, czy może ona zmienić moje myślenie :) Pozdrawiam Książkowa Dusza

    OdpowiedzUsuń
  16. Muszę przyznać, że mnie zaciekawiłaś, ale nie wiem czy w najbliższym czasie znajdę czas na nowe książki do czytania.

    OdpowiedzUsuń

Pisząc komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych.