Kolejny klasyk literatury. Tym razem przyszedł czas na "Piotrusia Pana". To doskonale napisana, jedna z najsłynniejszych bajek świata
i nieodłączny element dzieciństwa każdego z nas. Nie znam nikogo, kto nie chciałby razem z Piotrusiem Panem wyruszyć w fantastyczną podróż do Nibylandii - pełną przygód i magii. Powieść "Piotruś Pan" była dokładnie taka, jaką ją zapamiętałam. Niesamowita i ekscytująca. Dzięki kreatywnie rozbudowanym postaciom, mali czytelnicy mogą utożsamiać się z bohaterami, zaś dorośli na pewno odkryją na nowo świat baśni i fantastycznych przygód. Przyznaję, że czasem bardzo miło jest wrócić do czasów dzieciństwa. I to bardzo miło. Uwielbiam takie powroty i gdy tylko mam szansę, wykorzystuję ją. Dzięki Wydawnictwu [ze słownikiem] powrót do dziecięcych lat był jeszcze bardziej wyjątkowy i oryginalny. To wydanie "Piotrusia Pana" z podręcznym słownikiem angielsko-polskim!
Uwielbiam książki Wydawnictwa [ze słownikiem]. Sprawili, że czytanie w języku angielskim w końcu stało się dla mnie przyjemnością,
a nie przymusem i katorgą. Nareszcie mogę skupić się wyłącznie na treści. W końcu mam potrzebne słowniki w jednym miejscu. Jeśli nigdy nie czytaliście książek w języku angielskim będąc obłożonymi słownikami, czy nawet z internetowym tłumaczem w ręce, nie zrozumiecie wspaniałości tego wydania, poważnie.
"Piotruś Pan" to książka w języku angielskim na poziomie A2/B1. Idealna pozycja dla tych, którzy dopiero rozpoczynają czytanie w języku innym niż ojczysty. Trzy słowniki, w tym jeden na marginesie ze wszystkimi nowo pojawiającymi się słowami, których możemy nie znać. Dwa pozostałe zawierają całe słownictwo z książki.
Jeśli jeszcze nigdy nie czytałeś książki po angielsku, a chciałbyś spróbować - książki Wydawnictwa [ze słownikiem] będą dla ciebie idealne. To cudowny sposób na naukę. Najprzyjemniejszy z możliwych. Połącz pasję z pożytecznym! Czytaj i ucz się!
Za możliwość lektury dziękuję
No i znowu to jest świetna nauka angielskiego. Ja serio chciałabym jakąś taką edycję przeczytać.
OdpowiedzUsuńJakoś Twój zapał mnie nie interesuje... Bo mam w szkole 8 angielskich tygodniowo i niestety, ale tyle mi w zupełności wystarczy, a dodatkowo czytam magazyny English Matters. :)
OdpowiedzUsuń