Czy
jesteście w stanie wyobrazić sobie jak to jest całe życie spędzić w zamknięciu?
Dom, który tak naprawdę jest więzieniem. Zakaz wychodzenia, otwierania okien,
drzwi. Całkowite odcięcie od świata. Brzmi jak szaleństwo, prawda? Kto byłby w
stanie znieść coś takiego na dłuższą metę?
Poznajcie
Madeline Whittier. Jej schorzenie, SCID, jest bardzo rzadkie, ale dobrze znane.
To forma ciężkiego złożonego niedoboru odporności. W skrócie- ma alergię na
cały świat. Nawet najmniejszy pyłek, który będzie czynnikiem zakłócenia
równowagi, może nieść ze sobą poważne konsekwencje. Od siedemnastu lat jest
uwięziona w domu. Może liczyć na towarzystwo dwóch osób – pielęgniarki i mamy.
Nikt więcej nie ma prawa dostać się do jej pokoju. Nie jest zwykłą nastolatką. Nie chodzi do
szkoły, na zakupy, randki. Jest zamknięta. Zatraca się w świecie książek,
buszuje w Internecie. Ale to też nie jest takie łatwe. Wszystko co przychodzi
do niej ze świata zewnętrznego musi być odkażone i zapakowane próżniowo w folię, u drzwi znajduje się specjalna śluza, a powietrze w domu filtrowane
jest co godzinę.
Pewnego dnia coś w jej otoczeniu się zmienia. Wygląda przez okno
i widzi… jego. Przystojnego, ubranego na czarno, szczupłego i wysokiego chłopaka. Ich spojrzenia się spotykają. Madeline już wie, że jej życie właśnie się zmieniło. Nieodwracalnie. Czy motyle w brzuchu zwiastują coś poważniejszego? Czy taka miłość będzie mieć jakąkolwiek szansę na przetrwanie?
Pewnego dnia coś w jej otoczeniu się zmienia. Wygląda przez okno
i widzi… jego. Przystojnego, ubranego na czarno, szczupłego i wysokiego chłopaka. Ich spojrzenia się spotykają. Madeline już wie, że jej życie właśnie się zmieniło. Nieodwracalnie. Czy motyle w brzuchu zwiastują coś poważniejszego? Czy taka miłość będzie mieć jakąkolwiek szansę na przetrwanie?
Książka
pełna tabel, rysunków, możemy także śledzić korespondencję mailową – to wszystko
sprawia, że lektura jest szybsza i jeszcze przyjemniejsza. Bo Nicola Yoon
zadbała, by tak fantastyczną historię opisać w sposób lekki i przystępny. W tej
książce nie liczy się bogaty zasób słów, piękne opisy, wykazanie się swym
talentem pisarskim. Jedyne co się liczy to dotarcie do serca czytelnika.
Wywołanie łez, skłonienie do przemyśleń
i udowodnienie, że szczęście warte jest każdej ceny. Nicola chciała przekazać
jak ważne jest spełnianie swoich marzeń, wiara w siebie i nadzieja.
„Ponad
wszystko” to niesamowita książka skierowana głównie do młodzieży. To
wzruszająca i piękna opowieść o podejmowaniu ryzyka za cenę własnego życia.
Zabawna i smutna zarazem historia nieosiągalnej, a jednocześnie niebezpiecznej
miłości. To chęć posiadania kogoś na stałe, mimo ogromnych konsekwencji jakie
może za sobą nieść. Grozi wam zatracenie
się w świecie marzeń, nadziei
i uczuć razem z Madeline - dziewczyną, która dla choć chwili posmakowania innego życia była w stanie podjąć wielkie ryzyko.
To ona jest doskonałym przykładem na to jak kruche jest ludzkie życie...
i uczuć razem z Madeline - dziewczyną, która dla choć chwili posmakowania innego życia była w stanie podjąć wielkie ryzyko.
To ona jest doskonałym przykładem na to jak kruche jest ludzkie życie...
Zakochałam
się w historii Madeline. Jej finał był nieprzewidywalny. Zaskoczył mnie,
wywołał łzy. „Ponad wszystko” to nie
tylko książka o nastoletniej miłości, ale także tej rodzicielskiej. Jak wiele
można poświęcić własnemu dziecku? Jak wielki wpływ na nasze życie mają
problemy, nieszczęśliwe wydarzenia? Jak wiele jesteśmy poświęcić dla tych,
których tak bardzo kochamy? Emocjonująca, zmuszająca do refleksji ,
niewiarygodna książka.Tak prosta, a tak inteligentna. To książka, którą
powinniście przeczytać.
Za możliwość lektury dziękuję
KSIĄŻKĘ W ATRAKCYJNEJ CENIE KUPISZ TUTAJ
Na książkę chyba mogłabym się skusić! I fajny słoiczek na kawę!
OdpowiedzUsuńOstatnio choroba czy śmierć to "trendujące" motywy literackie. Myślę, że sięgnę po nią w przyszłości, gdyż od czasu do czasu warto przeczytać powieść, która nie jest powieścią dla przyjemności czy relaksu, a dla wyższych refleksji i wyciągnięcia wniosków.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://ifeelonlyapathy.blogspot.com/
Hah, tytuł recenzji tak bardzo o mnie :D
OdpowiedzUsuńBookeaterreality
Książka zapowiada się bardzo ciekawie, ale na razie nie mam ochoty na książkę, gdzie ktoś choruję na jakąś straszną chorobę, jednak będę ją mieć w przyszłości na uwadze :D
OdpowiedzUsuńKurcze... Już mi się spodobała
OdpowiedzUsuńPS. Mam taki sam kubek (czy jak to nazwać).
Pozdrawiam.
Jeszcze nie czytałam tej książki, ale już mi się podoba.
OdpowiedzUsuńbtw, świetne zdjęcie na początku.
Zapraszam do mnie na Polecam Good Book, dopiero zaczynam. Proszę o rady. :)
http://want-cant-must.blogspot.com/
Byłam nią jeszcze zainteresowana zanim miała premierę w polsce, a potem musiałam kilka razy zobaczyć okładkę, żeby skojarzyć, że to akurat ta o której kiedyś myślałam. Muszę przeczytać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
isareadsbooks.blogspot.com
Może być ciekawie, serio.
OdpowiedzUsuńCzegoś takiego jeszcze nie było :D
Oryginalnie i w pięknej oprawie...
Pozdrawiam gorąco i zapraszam na nową recenzję,
Isabelle West
Z książkami przy kawie
Dzięki Twojej recenzji sięgnęłam po tą książkę, i podobnie jak Ty, pokochałam losy Madeline.
OdpowiedzUsuń