Życie Anny Fox zmieniło się diametralnie. Miała wszystko, nie ma nic. Zniszczyła to choroba. Kobieta nie ma już rodziny, zdrowia, pracy też nie za bardzo. Od miesiąca nie postawiła stopy poza progiem domu. Całymi dniami siedzi w zamknięciu, ciemności, przed telewizorem. Lubuje się w starych filmach, przesiadywaniem w Internecie i... podglądaniu sąsiadów przy pomocy aparatu fotograficznego. Wyjątkową uwagę poświęca sąsiadom, którzy dopiero co wprowadzili się do domu na przeciwko tego, który zamieszkuje. Rusellowie wydają się być przykładną rodziną, podobną do tej, którą sama kiedyś miała. Może dlatego tak bardzo skupia na nich swoją uwagę? Jednak pewnej nocy widzi coś, czego nie chce oglądać. Na jaw wychodzą mroczne sekrety, świat Anny się rozpada, a ona sama już nie wie, czy może sobie ufać. Takie rozchwiane jest najgorszą rzeczą, która może przydarzyć się człowiekowi. Czy Anna na pewno widzi to, co widzi? Czy te obrazy są rzeczywiste? Co jest wymysłem, a co prawdą?
"Szaleństwo jest wtedy, Fox – przypomniał mi Wesley, parafrazujący Einsteina – kiedy wielokrotnie powtarzasz tę samą czynność, za każdym razem oczekując innego rezultatu."
Takiej książki jak "Kobieta w oknie" jeszcze nie czytałam. Takiej, która angażuje czytelnika w pełni i nie pozwala o sobie zapomnieć. Książki, w której nic nie jest oczywiste. Książki, która byłaby tak świetnym debiutem, a przede wszystkim takiej, która jest reklamowana na fenomenalną
i rzeczywiście taka jest.
i rzeczywiście taka jest.
Kobiety w oknie to nie tylko moherowe berety zasilające osiedlowy monitoring. A już na pewno nie od dziś, bo ta książka zmienia wyobrażenia - i nie tylko w tej kwestii. Thriller psychologiczny napisany lekkim piórem i choć początek książki może niektórym się nieco dłużyć to to, co dzieje się później wynagradza wszystko. Pełna napięcia, emocji i tajemnic fabuła, w której można się trochę pogubić, ale to jest o dziwo pozytywem tej powieści.
Reasumując, "Kobieta w oknie" to szok. Nic nie jest tu pewne. Czytelnik niemal do końca pozostaje w niepewności. Kolejne karty książki chce przekładać się jak najszybciej, by wreszcie rozwikłać zagadkę. Hipnotyzująca, fenomenalna, wciągająca. Debiut, którym każdy z nas chciałby zadebiutować. Gorąco polecam. Musicie przeczytać. Zapowiada się hit literacki 2018 roku.
Za możliwość lektury dziękuję W.A.B.
Przyciągnęła moją uwagę, na pewno się za nią rozejrzę :)
OdpowiedzUsuńMam ją w planach! Bardzo lubię sięgać po debiutanckie powieści autorów, bo potem z przyjemnością obserwuję to jak ich kunszt się rozwija - zazwyczaj w dobrą stronę ;)
OdpowiedzUsuńGłośno o tej książce ostatnio, ale nie jestem przekonana. Ale będę ją mieć na uwadze, gdy najdzie mnie ochota na dobry thriller :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o niej, ale na redzie nie mam czasu na przeczytanie książki.
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu nie mogę do niej przełamać, zawsze takie książki wpadały mi same w rączki a ta do mnie nie przemawia. Może potrzebuję czasu. \K.
OdpowiedzUsuńhttps://cleosevhome.blogspot.com/
Też już jestem po lekturze i nie będę tu nic dodawać, bo absolutnie się z Tobą zgadzam 👍
OdpowiedzUsuńDruga część książki podobała mi się o wiele bardziej niż pierwsza, ale całość rzeczywiście wypada dobrze :)
OdpowiedzUsuńKusisz, kusisz!
OdpowiedzUsuńZdecydowanie muszę to przeczytać!
OdpowiedzUsuńZ jednej strony kusisz mnie i to bardzo! Z drugiej coś mówi mi, że to nie dla mnie.. i jak tu żyć...
OdpowiedzUsuńO tej książce jest wszędzie pełno i bałam się, że może być coś podobnego jak z Dziewczyną z pociągu, ale widać, że nie mam czego się martwić :D
OdpowiedzUsuńSłyszałam wiele o tej książce, ale jeszcze nie miałam okazji jej przeczytać.
OdpowiedzUsuńBrzmi intrygująco!
OdpowiedzUsuńOglądałam filmik u booktuberki, której ufam w kwestii tego typu książek, więc jestem nią zainteresowana, ale nie wiem, czy po nią sięgnę, bo mam strasznie dużo pozycji, które chciałabym przeczytać "pilniej" ;)
OdpowiedzUsuń