Na początku było ich siedmioro. Labirynt nie wszystkim darował życie. Nie każdemu uczestnikowi sprzyjał los. Teraz zostało tylko troje. Jeb, Mary i Jenna nie zostali wykluczeni z gry. Dalej walczą. To nierówna walka na śmierć i życie. Pokonywanie własnych słabości, zmaganie się z przeciwnościami jakie serwuje im labirynt. Bohaterowie zaczynają mieć prześwity z przeszłości. Luki w pamięci zaczynają się wypełniać małymi kroczkami. Wraz z odkrywaniem wspomnień kończą się przyjaźnie i współprace. Wszystko zaczyna się rujnować. Tylko ten, który stawi czoła lękom, będzie mógł wrócić do domu.
"Ten labirynt może mnie pocałować w dupę. Głód, mróz, ból, pragnienie, zupełne wyczerpanie, a teraz jeszcze sztorm na tonącym statku... A ja rzygam na własne buty. Wspaniale! (...) Straciłam wszystko, co można stracić, własne życie, miłość i to tutaj. Straciłam cały świat"
Zostało ich tylko troje i są osłabieni. Wszyscy jednak chcą przetrwać - za wszelką cenę. Labirynt kryje w sobie coraz więcej tajemnic, pełno jest pytań bez odpowiedzi. Czy chęć przetrwania wypleni z nich człowieczeństwo? Kto przejdzie przez ostatnią bramę i co go tam czeka?
Serię Rainera Wekwertha pokochałam od pierwszej książki. Prawdziwi, życiowi bohaterzy, nieprzerysowani, często stawiani przed trudnymi wyborami. Usytuowani w przerażającym świecie, prowadzący nierówną walkę o życie. Nie wiedzą jak się tu dostali, czy jest to karą, a może walczą w imię czegoś ważnego?
Zakończenie serii było dla mnie szokiem. Mogło mieć efekt wow - prawie miało. Autor zdecydował się jednak pociągnąć to jeszcze inaczej. Początkowo trochę mnie to zawiodło, ale pogodziłam się z tym, że taka była wizja. Wszystko fajnie. Nie zmienia to faktu, że zakończenie pozostawia niedosyt. Rainer Wekwerth postawił na otwarte zakończenie. Pełne niedopowiedzeń, pytań, zagadek. Czy to oznacza, że to jeszcze nie koniec...? Chętnie sięgnęłabym po kolejną część, by móc zaspokoić swoją ciekawość.
Podsumowując, to książka o przetrwaniu, radzeniu sobie w niespodziewanych i trudnych sytuacjach, starciu z bezlitosnym labiryntem. Prosty język nadaje powieści lekkości i sprawia, że książkę czyta się bardzo szybko. Pochłonęłam ją w jeden wieczór - tak, nie mogłam doczekać się zakończenia. I zakończenie było... świństwem. Tak się nie robi! :) Żądam wyjaśnień.
Za możliwość lektury dziękuję
KSIĄŻKĘ W ATRAKCYJNEJ CENIE KUPISZ TUTAJ
Wydaje się podobna do Więźnia labiryntu, jednak chętnie po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńTak jak poprzedniczka zauważyła, ta seria wydaje się być podobna do trylogii Dashnera. Ciekawe, czy podobieństwem jest jedynie motyw labiryntu, czy może coś więcej łączy te dwa cykle. ;)
OdpowiedzUsuńPrzede mną DOPIERO pierwszy tom i mam na niego ogromną chęć :) Mam nadzieję, że przypadnie mi do gustu i dotrę do kolejnych części.
OdpowiedzUsuńJustyna z livingbooksx.blogspot.com
Jak to się stało, że wcześniej nie słyszałam o tej serii? Uwielbiam takie klimaty, trzeba będzie przeczytać koniecznie wszystkie tomy!
OdpowiedzUsuńTypowa młodzieżówka, a mimo to wydaje się być czymś więcej. Walka o przetrwanie, zmiany w zachowaniu bohaterów, książka na pewno jest pełna emocji tak jak poprzednie części. Kupuję!
OdpowiedzUsuńNo cóż, może kiedyś jak ją spotkam w bibliotece, to czemu nie? ;]
OdpowiedzUsuń