środa, 25 maja 2016

ZŁO ZAWSZE POWRACA...





Wierzycie w duchy, diabła, opętanie, planszę Ouija? Uwielbiacie zjawiska paranormalne, horrory? Jeśli tak, to książka dla was.

Po dramatycznych wydarzeniach związanych z przeprowadzką do dziwnego domu na wsi, opętaniem Kasey i jej późniejszym pobytem w szpitalu psychiatrycznym rodzina jest przekonana, że najgorsze już za nimi. Ale to dopiero początek... Dopiero teraz rozpocznie się koszmar.

Alexis jest ostatnią dziewczyną, która mogłaby zaprzedać czemuś swoją duszę. Wierzy w wyższość dobra nad złem, ma cudownego chłopaka, przyjaciółkę, odzyskała ukochaną siostrę Kasey. Kiedy więc Kasey wraca z terapii wszyscy mają nadzieję na lepsze jutro. Jednak terapia w ośrodku wiele zmieniła. Po powrocie do szkoły dziewczyna początkowo jest wyśmiewana, źle traktowana przez rówieśników. Ma wielką trudność z zaaklimatyzowaniem w szkole na nowo. Jednak z dnia na dzień dziewczynie udaje się nawiązać nowe znajomości, a dzięki powstałemu klubowi Promyczek wspiąć się na wysoki poziom hierarchii szkolnej. Jak to się stało, że "największym nieudacznikom" w szkole udało się wspiąć tak wysoko? Członkinie klubu doświadczają niesamowitej metamorfozy. Z dziwadeł przeistaczają się w super laski. Czy kryje się za tym coś dziwnego? Czy Kasey znów znalazła się w niebezpieczeństwie? Miłość Alexis do Kasey jest tak wielka, że jest tylko jeden sposób, by się o tym przekonać. Postanawia wstąpić do klubu Promyczek. Ale czy to właściwa droga do celu? 

"Od złej do przeklętej" to kontynuacja książki "Złe dziewczyny nie umierają". Pokochałam niezwykły klimat tej serii, ale czy autorce udało się utrzymać go w drugim tomie? Tylko po części. Budowanie napięcia, grozy, niepokoju spada na średni poziom. Da się go wyczuć przez pierwsze 100 kilka stron.  O ile tom pierwszy był ekscytujący, mroczny, tak tutaj miałam wrażenie, że jest to bajka dla starszych dzieci. Nie jest to bowiem opowieść o typowym opętaniu. Jest tu coś całkiem innego. Mamy bowiem do czynienia z Araltem - postacią z książki, złym duchem, dybukiem, przerażającym bytem? 

Katie Alender ponownie zafundowała swoim czytelnikom lekką, przyjemną powieść. Ubolewam jednak nad tym, że jest tak mało straszna! Nie zmienia to jednak faktu, że bawiłam się przy niej niesamowicie. Świat i bohaterowie niezwykle realistyczni, wątek nie samych duchów, ale również zagadek z przeszłości, prowadzenie własnego śledztwa, magia sprawiają, że książkę czyta się jednym tchem. Nie zgadzam się z opiniami, że "Złe dziewczyny nie umierają" powinny zostać zamknięte w jednotomowej powieści. Uwielbiam taką tematykę i łaknę więcej! :) Mam nadzieję, że w kolejnym tomie Katie Alender czymś mnie zaskoczy. Nie mogę doczekać się finału tej historii. Mam nadzieję, że siostrom w końcu uda się uzyskać upragniony spokój. 

PS nadanie rodzinie nazwiska Warren w książce o zjawiskach paranormalnych to przypadek, czy celowy zabieg autorki? 

Za możliwość lektury dziękuję 




6 komentarzy:

  1. Dla mnie tom 1 zakończył się akuratnie, akcja została zamknięta. Nie czuję potrzeby czytania kontynuacji, bo po prostu boję się, że tom 2 zepsuje mi dobre wspomnienia o pierwszym. Ale za to okładka... Ewh, nie, okładka totalnie do mnie nie przemawia, w przeciwieństwie do tej z pierwszego tomu.
    Pozdrawiam,
    http://recenzje-koneko.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Przede mną dopiero pierwszy tom i mam na niego doprawdy ogromną chęć :) Jeśli przypadnie mi do gustu, na pewno przeczytam także tą.
    Justyna z livingbooksx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytałam jeszcze tej serii i zastanawiam się nad tym, ponieważ nie do końca lubię horrory i klimaty paranormalne. Z drugiej strony coś mnie jednak do niej ciągnie... ☺
    booksofsouls.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie czytałam pierwszej części, ale po czytanych przeze mnie recenzjach na innych blogach uważam, że warto czekać. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Z jednej strony mam ochotę zapoznać się z tą seria, a z drugiej wiele razy już czytałam, że to tylko taka lekka powieść, mało straszna i w ogóle... a chciałabym coś mocniejszego...

    Bookeaterreality

    OdpowiedzUsuń
  6. Recenzja bardzo mnie zaciekawiła. Wcześniej nie słyszałam o takiej książce. A muszę przyznać, że uwielbiam taką tematykę i akcję w książkach. Muszę nadrobić tę pozycję i koniecznie ją przeczytać. Tylko najpierw muszę jeszcze zdobyć jej wcześniejszą część.

    OdpowiedzUsuń

Pisząc komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych.