poniedziałek, 26 lutego 2018

ZOSTAWMY NASTOLATKOM WATTPAD, CZY POZWÓLMY NA WYDAWANIE KSIĄŻEK?




Sparks i Indie. Niby całkowicie inne dziewczyny. Przeciwny rodzaj urody, inne pasje, odmienne talenty, skrajne charaktery. A jednak coś je łączy. Tylko co to może być...? 

Poznają się w dość specyficznych okolicznościach, bo u wróżki, zamieniają ze sobą dosłownie kilka zdań, a mimo to jedna z nich czuje coś więcej. Czuje, że to nie było zwyczajne spotkanie ze zwyczajną osobą. Uważa, że nowo poznana dziewczyna jest jej bratnią duszą. W jej obecności może być sobą, nie musi niczego udawać. Jest tylko mały problem - Sparks chce popełnić samobójstwo. Do tej pory czuła się zdeterminowana, ale teraz, gdy poznała Indie, zaczyna się wahać. Gdy ta dowiaduje się o planach Sparks, chce zapobiec tragedii i przekonać dziewczynę, że życie może być lepsze. Czy nastolatki połączy coś więcej? Czy myśli samobójcze opuszczą Sparks?

Co mogę napisać o "Fake it"? Fabuła powieści wydawała się naprawdę ciekawa. Porusza tematy trudne, więc takie, w których od jakiegoś czasu się lubuję. Trudne, czyli raczej powinny zmuszać czytelnika do refleksji, poruszać choć w małym stopniu. Niestety, mną książka Sandry Nowaczyk
w ogóle nie wstrząsnęła, a "Fake it" uważam za zwyczajne czytadło, w które nie potrafiłam się zaangażować. Przez większość książki czułam się po prostu znudzona. Myślę, że to dlatego, że nie potrafiłam polubić, nie, może nie polubić - to za duże słowo. Przejąć się losami bohaterek. Nie sprawiały one dla mnie wrażenia wiarygodnych, a w szczególności Sparks. Uważam, że niektóre wydarzenia były przerysowane, przekoloryzowane, a nawet tak przesadzone, że aż średnio wiarygodne. 

Mimo wszystko doceniam pomysł Sandry Nowaczyk. Chciała swoją książką przekazać coś więcej, poruszyć tematy trudne, ziemskie i bliskie sporej części nastolatków. Pokazać, że życie może być piękne, że na swojej drodze możemy spotkać kogoś, kto ponurą codzienność przemieni w pełne radości dni i będzie powodem, dla którego warto żyć. Muszę przyznać, że ja jestem jednak trochę zawiedziona. Liczyłam na kawał dobrej książki, którą będę mogła bez wahania polecać młodzieży. Niestety, nie tym razem. To średnia książka. Na dobrą sprawę - ani dobra ani zła. Musicie sami po nią sięgnąć i ocenić, czy tyle wystarczy, by Was zachwycić.

Za możliwość lektury dziękuję


7 komentarzy:

  1. W odniesieniu do twojego nagłówka! Zdecydowanie tak! Jeszcze nie spotkałam się z powieścią, WYDANĄ Z WT, która jest dobra i godna uwagi. Najczęściej jest to pozycja która, jest bo jest, ale mogłoby jej nie być i nikt by nie płakał. Co do książki. Zdecydowanie nie. Jeszcze gdyby była sobra, to może bym się zastanowiła, jednak skoro nie jest to wydaje mi się, że nie biorąc się za nią niczego konkretnego nie stracę.
    Buziaki :**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mówiąc szczerze to nie wiem, czy ta książka najpierw była na wattpadzie - chyba nie. Ale tak... warto zostawić ten portal nastolatkom. ;)

      Usuń
  2. Mam na półce pierwszą książkę autorki, ale jeszcze jej nie przeczytałam. "Fake it" z jednej strony mnie przyciąga i intryguje, z drugiej jednak nie mam w ogóle ochoty na czytanie jej. Wcześniej byłam pewna, że ją przeczytam. Teraz jednak się waham i na razie mówię nie, ale nie wykluczam, że nie zmienię zdania w przyszłości.

    OdpowiedzUsuń
  3. Niestety, to nie dla mnie. Skoro dla Ciebie ta książka była średnia, to myślę, że by mi się nie spodobała, bo mam wysokie oczekiwania, tym bardziej, jeśli wydaje się coś z wattpada :(

    OdpowiedzUsuń
  4. O.. średnia? inni wręcz zachwycają się tym dziełem. Skoro dla Ciebie srednia to ja podziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna recenzja, lecę do księgarni - zdecydowanie mój klimat!

    OdpowiedzUsuń
  6. Słyszałam o tej książce, ale jakoś mnie do niej nie ciągnie :/

    OdpowiedzUsuń

Pisząc komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych.