Panna Drake to wybitnie zrzędliwy i niesamowicie uparty smok. Jej ostatni pupil zmarł całkiem niedawno, więc pod jej skrzydła trafia nowy. Nad wiek wygadana dziewczynka Winnie. O dziwo, Winnie myśli, że to ona jest właścicielką panny Drake. Co za niedorzeczny pomysł! Smoczyca ma twardy orzech do zgryzienia. Musi wychować tę pyskatą osóbkę na idealną towarzyszkę! Tymczasem zupełnie niechcący Winnie wypuszcza na ulice San Francisco magiczne i niebezpieczne szkicelungi...
Czy Winnie i panna Drake położą kres chaosowi? Czy uda im się zaprzyjaźnić?
Ludzie bali się smoków zionących ogniem, niosących śmierć, a tu proszę! Kto by pomyślał! Prawie odwrócenie ról. Nie ma przerażenia i negatywnych emocji. Wręcz przeciwnie. Ludzie są smoczymi pupilkami. Ale czym tak naprawdę jest ta książka? Typowym poradnikiem? Nie! To ciepła opowieść o przyjaźni, smokach, magii. Narratorem jest smoczyca Drake, która kochała swojego poprzedniego pupila. Teraz przyjdzie jej zmierzyć się z ogromnym wyzwaniem. Winnie jest jej całkowitym przeciwieństwem, więc wychowanie tak krnąbrnej osóbki graniczy z cudem! Musi mieć dużo, dużo cierpliwości. Mówi się, że przeciwieństwa się przyciągają, ale czy tym razem też tak będzie? Czy niebezpieczna sytuacja w jakiej się znajdą, sprawi, że między Winnie i Drake zacznie rodzić się przyjaźń?
Książka "Poradnik dla smoków. Żywienie i wychowanie ludzi" to mała objętościowo, lekka i przyjemna książka dla dzieci. Szczególnie dla tych, które przygodę z czytaniem rozpoczęły niedawno. (Duża czcionka ułatwiająca dzieciakom czytanie!) Początkowo nie dzieje się zbyt wiele, ale z czasem akcja nabiera tempa. Na pewno jest to nieschematyczna historia! Autorki skupiają się głównie na relacji między smokiem a dziewczynką, ale nie zabrakło tu barwnych opisów i magicznego klimatu. Wbrew pozorom jest to bardzo wartościowa książka. W sposób subtelny porusza temat straty, zaufania, pomocy, ale przede wszystkim potęgi przyjaźni. To pozycja warta uwagi i godna polecenia. Poruszy niejedno dziecięce serduszko.
Za możliwość lektury dziękuję
Wydaje mi się, że tak książka raczej mi się nie spodoba :/
OdpowiedzUsuńSmoki, smoki - coś dla brata, niestety nie dla mnie. ;/
OdpowiedzUsuń