"Książkę tę dedykuję mojej Mamie -
która jako pierwsza dała mi ciało.
Dziękuję Towarzyszom, których obecność sprawiła, że nie zdołałam go sobie odebrać"
"Dieta (nie) Życia" to pozycja dla każdego
czytelnika. Szczere ( co zdarza się nadzwyczaj rzadko w przypadku osób
dotkniętych tą chorobą) wyznanie
anorektyczki, która stara się nie szokować i nie straszyć, ale pokazać życie
takim, jakie ono rzeczywiście jest.
"Choroba stałą się dla nich sposobem na życie, które za bardzo
bolało, a anorektyczne mechanizmy pozwalały zapomnieć o problemach, lękach,
niespełnionych pragnieniach i potrzebach.
Niestety okazało się, że anoreksja to nie sposób na życie, ale na
umieranie. O tym zapomnieć nie można".
Kap... kap... kap... Pomiędzy kolejnymi kroplami spadającej
kroplówki przychodzi chwila na refleksję. Karolina nie jest zadowolona ze
swojego życia. Stres, awantury w domu. I tak codziennie! Chłód, pustka, zimno.
39,8 kg. Próba samobójcza. Czy tak powinna się zaczynać opowieść o młodej
nastolatce? Zdecydowanie nie. Niestety
życie pisze różne scenariusze. Jednym dobre, pełne sukcesów, innym niestety
przeciwnie. Karolina nie należy do grona szczęśliwców. Żelazne drzwi oddziału
odgradzają ją od codziennego życia, wyrzutów sumienia związanych z jedzeniem i
od ciągłego dążenia bycia perfekcyjną. Czyżby w tym tkwiło źródło jej problemu?
Od zawsze chciała być idealna, spełniać oczekiwania
rodziców, którzy byliby z niej dumni. Dręczyło ją poczucie winy, a potem
postanowienie, że już nigdy nikogo nie zawiedzie, nie rozczaruje. Mało tego,
postanawia sobie, że udowodni wszystkim, że JEST NAJLEPSZA. I tak nastąpił
początek końca. Czytając tę niezwykłą książkę, poznajemy historię
Karoliny-Grubaski walczącej o lepszy start.
Nie jest to jednak łatwe. Trudne relacje z rodzicami i rówieśnikami to
początek piekła. Niełatwo jest być inną, grubą , niezdarną. To bodziec do
samozatracenia. W głowie kołaczą się różne myśli.
"Skoro Karolina- grubaska nie mogła być szczęśliwa, to Karolina
-odchudzona poczuje radość świata - uznałam".
Zwycięstwo musi być odkupione ciężką pracą. Cel - pozbyć się
kolejnych gramów, kilogramów. Nie będę opisywała Wam kolejnych etapów
"staczania się " Karoliny, poznacie je sami. Schemat zazwyczaj jest u
wszystkich anorektyków taki sam - znamy go z telewizji, gazet i często ...
własnego otoczenia.
Książka Karoliny Otwinowskiej i Agnieszki Mazur oddaje
szczere uczucia i emocje towarzyszące ludziom w walce z tą chorobą. Razem z
bohaterką pokonujemy tę trudną drogę w powrocie do normalności. Śledzimy jej
kolejne odbijanie się od dna, bolesne spojrzenia w lustro. Autorka ma dar
opowiadania o rzeczach niezwykle trudnych w zajmujący i obrazujący sposób. Czy Karolina osiągnie swój wymarzony cel? Czy
spotkani na jej drodze ludzie i wyciągnięte w jej kierunku życzliwe dłonie
pomogą pokonać tą straszną chorobę?
"Dieta(nie) Życia" to książka, którą z pewnością
trzeba przeczytać. Warto ją podsunąć swoim dzieciom (także chłopcom, ich też
dotyczy ten problem!), uczniom i przyjaciołom. Pokazuje ona jak dziwne i trudne
jest ludzkie życie, a opisywana sytuacja może spotkać każdego . Ofiar anoreksji
jest bardzo wiele i to coraz bliżej nas. To ujmujący dokument pokazujący
wartość ludzkiego życia. Ogromnym jej walorem, nadającym autentyczności i
tragizmu sytuacji są zamieszczone zdjęcia. Na uwagę zasługuję także "LISTA
POLECANYCH KONTAKTÓW". To wykaz najważniejszych instytucji i osób
pomagających w walce z tą chorobą. Nie sposób nie wspomnieć również o wstępie
książki napisanym przez dr Beatę Szurowską, pedagoga, adiunkta w Instytucie
Wspomagania Rozwoju Człowieka i Edukacji Akademii Pedagogiki Specjalnej im.
Marii Grzegorzewskiej w Warszawie, autorki wielu publikacji poświęconych
zaburzeniom odżywiania. To bogate opracowanie poświęcone przyczynom anoreksji,
kolejnym etapom choroby i walce z nią pozwala na głębsze zrozumienie i bogatszy
odbiór książki. Dzięki zamieszczonym tu również przypisom, możemy poszerzyć
wiedzę na temat poruszanego tematu.
"Publikuję tę książkę, by ostrzec Was i Wasze rodziny- nadajmy
wartości temu, co naprawdę liczy się w życiu".
Mam nadzieję, że słowa autorki nie pozostaną bez echa.
Za możliwość lektury dziękuję
Kurczę, muszę przyznać, że mnie zainteresowałaś, ale nie wiem, czy jestem gotowa przeczytać teraz tę książkę. Temat niewątpliwie jest trudny i nie każdy może zrozumieć tę książkę, tak jak się powinno.
OdpowiedzUsuńCzytałam, dostałam to na któreś urodziny i komus pożyczyłam i zapomniałam komu, do teraz nie odzyskałam. A szkoda, fajna ksiazka, dobrze byłoby mieć ja na półce/Karolina
OdpowiedzUsuńDziękuje Karolina Otwinowska
UsuńPodczas czytania recenzji przypomniała mi się książka: "My, dzieci z dworca ZOO".
OdpowiedzUsuńTemat inny, ale także o... problemach...
Pozdrawiam :)
Nie słyszałam o tej pozycji, ale mnie bardzo nią zainteresowałaś.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie słyszałam o tej książce i bardzo mnie nią zaciekawiłaś. Jestem niemal pewna, że po Twojej recenzji sięgnę po nią na pewno w przyszłym czasie. Lubie czytać o takich tematach życiowych i pełnych emocji. Tematyka bardzo pasuje do mojego gustu czytelniczego.
OdpowiedzUsuńZ chęcią czytam o trudnych sprawach, Więc z pewnością przeczytam:)
OdpowiedzUsuńTytuł jest bardzo ciekawy..
Kiedyś czytałam książkę o podobnej tematyce i bardzo mnie poruszyła, więc i po tą z pewnością kiedyś sięgnę.
OdpowiedzUsuńDziękuję za recenzję :) Karolina Otwinowska
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJeśli dieta to tylko z cateringiem dietetycznym https://www.lightbox.pl/wroclaw ponieważ wszelkie potrawy, które dostajemy są zawsze świeże i dobre. Bardzo podoba mi się fakt, że menu jest układane przez dietetyków co na pewno pozytywnie wpływa na całość stosowania diety pudełkowej. Również kiedyś borykałam się z problemami żywieniowymi lecz teraz jestem szczęśliwa.
OdpowiedzUsuńCzy książka faktycznie w jakikolwiek sposób opowiada o diecie, czy tylko taki tytuł, który jest przenośnią? Powiem szczerze, że bardzo interesuje mnie taki temat i chciałabym sprawdzić, co i jak.
OdpowiedzUsuńNaprawdę śietnie napisane. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń