Wieczór panieński. Striptizer i dobre wino. Tak na dobry
początek udanej nowej drogi życia. A potem ten WIELKI DZIEŃ, w którym Kalina i
Patryk przysięgną sobie miłość i wierność aż po grób. Dla pewności kupiona
niebieska podwiązka, pożyczony biustonosz, stare kolczyki z pereł babci Leokadii.
Tradycji stało się zadość.
Ceremonia odbywa się bez zakłóceń. Do momentu przysięgi
ślubnej. Wtedy to Jolka - najlepsza przyjaciółka Kaliny - dumnie wybucha na
cały kościół:
"To małżeństwo nie może być zawarte, proszę księdza. Pan młody
wkrótce zostanie ojcem. Mojego dziecka".
Brak spostrzegawczości się nie opłaca. Zycie udowodniło, że
trzeba mieć oczy wokół głowy.
"Bilans przedstawiałby się całkiem całkiem, gdyby nie jeden mały
szczegół. Straciłam coś cenniejszego od szykownego wesela na sto dwadzieścia
osób, sukni wysadzanej kryształkami Svarowskiego i trzypiętrowego tortu
śmietankowego. Straciłam przyjaciółkę i wiarę w uczciwość drugiego
człowieka".
Jak wygląda życie zranionej i upokorzonej niedoszłej
mężatki? Czy Kalina poradzi sobie z zaistniałą sytuacją? I wreszcie, czy
spóźniony prezent ślubny w postaci vouchera SPA odmieni jej los? Czy pobyt w
starym dworku w Kamionkach spełni oczekiwania dziewczyny? Jak jedno małe
kłamstwo wpłynie na bieg wydarzeń mieszkańców Kamiennego Kręgu?
Książka "I że ci nie odpuszczę" to
kryminalno-romantyczna komedia pomyłek w dobrym wydaniu. Już pierwszej nocy w
dworku dochodzi do włamania, giną rzeczy Kaliny, ranna zostaje kucharka
Nadzieja. To dopiero początek kłopotów... pojawiają się nowi goście... nowe wymagania...
i nowe problemy...
Groteskowe sytuacje, pomysły na wagę złota - krowie mleko
zamiast koziego, wino agrestowe zamiast szampana i zielony ogórek jako
najlepsza maseczka na świecie. I do tego wszystkiego zagadka, którą Kalina za
wszelką cenę pragnie rozwiązać. Czy to się jej uda?
Autorski debiut Joanny Szarańskiej, którego premiera już 3
lutego, to książka polecana szczególnie na długie zimowe wieczory. Lektura
łatwa i przyjemna, odstresowująca po ciężkim dniu. Gwarantuje dobry relaks,
dużą dawkę humoru i receptę na złamane kobiece serce.
Autorka poprzez kreację głównej bohaterki pokazuje jak różne
scenariusze pisze życie, podkreśla jednocześnie, że nie są to sytuacje bez
wyjścia. Koniec jednego, zawsze daje początek czemuś nowemu. Ta filozofia
sprawia, że życie staje się o wiele prostsze, a sytuacje kryzysowe łatwiejsze
do przezwyciężenia.
Mam nadzieję, że zachęciłam Was do lektury.
Za możliwość dobrej zabawy dziękuję
Mnie zdecydowanie zachęciłaś. Uwielbiam książki, w których są pewne tajemnice, a mam wrażenie, że ta mi ich dostarczy :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
http://myfantasticbooksworld.blogspot.com/
Oczywiście, że zachęciłaś. Już sam tytuł mnie zauroczył. Teraz chce więcej :)
OdpowiedzUsuńZachęciłaś, z chęcia bym przeczytała :D/Karolina
OdpowiedzUsuńOj, zaproszenie na ślub chyba nie wypaliło, biorąc pod uwagę perypetie Kaliny :)
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie tą recenzją. Chętnie sięgnę po egzemplarz. :) Mam nadzieję, że się nie zawiodę. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie. Zachęciłaś mnie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Jestem bardzo ciekawa, ale nie wiem, czy coś z tego wyjdzie. Mam tylko nadzieję, że jeśli tak, to się nie zawiodę i będę się naprawdę dobrze bawiła. Naprawdę, pozycja wydaje się być interesująca, chociaż jestem nastolatką i nie mam pojęcia nic o związkach xD
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Isabelle West
Z książkami przy kawie
Jakakolwiek tajemnica w książce jest u mnie na duży plus. Wydaje się być ciekawa.
OdpowiedzUsuńksiążka przezabawna :) doskonała na pogodę za oknem :)
OdpowiedzUsuńNa to wychodzi ze musze ja przeczytać ...błagam więcej wolnego czasu bo tyle książek fajnych polecasz 😉
OdpowiedzUsuńNa to wychodzi ze musze ja przeczytać ...błagam więcej wolnego czasu bo tyle książek fajnych polecasz 😉
OdpowiedzUsuńMoże być wesoło, ale ja wolę "na smutno"
OdpowiedzUsuńMoże być wesoło, ale ja wolę "na smutno"
OdpowiedzUsuń