środa, 27 stycznia 2016

PRZEDPREMIEROWO " I ŻE CI NIE ODPUSZCZĘ"












Wieczór panieński. Striptizer i dobre wino. Tak na dobry początek udanej nowej drogi życia. A potem ten WIELKI DZIEŃ, w którym Kalina i Patryk przysięgną sobie miłość i wierność aż po grób. Dla pewności kupiona niebieska podwiązka, pożyczony biustonosz, stare kolczyki z pereł babci Leokadii. Tradycji stało się zadość. 

Ceremonia odbywa się bez zakłóceń. Do momentu przysięgi ślubnej. Wtedy to Jolka - najlepsza przyjaciółka Kaliny - dumnie wybucha na cały kościół:

"To małżeństwo nie może być zawarte, proszę księdza. Pan młody wkrótce zostanie ojcem. Mojego dziecka".

Brak spostrzegawczości się nie opłaca. Zycie udowodniło, że trzeba mieć oczy wokół głowy.

"Bilans przedstawiałby się całkiem całkiem, gdyby nie jeden mały szczegół. Straciłam coś cenniejszego od szykownego wesela na sto dwadzieścia osób, sukni wysadzanej kryształkami Svarowskiego i trzypiętrowego tortu śmietankowego. Straciłam przyjaciółkę i wiarę w uczciwość drugiego człowieka".

Jak wygląda życie zranionej i upokorzonej niedoszłej mężatki? Czy Kalina poradzi sobie z zaistniałą sytuacją? I wreszcie, czy spóźniony prezent ślubny w postaci vouchera SPA odmieni jej los? Czy pobyt w starym dworku w Kamionkach spełni oczekiwania dziewczyny? Jak jedno małe kłamstwo wpłynie na bieg wydarzeń mieszkańców Kamiennego Kręgu?

Książka "I że ci nie odpuszczę" to kryminalno-romantyczna komedia pomyłek w dobrym wydaniu. Już pierwszej nocy w dworku dochodzi do włamania, giną rzeczy Kaliny, ranna zostaje kucharka Nadzieja. To dopiero początek kłopotów... pojawiają się nowi goście... nowe wymagania... i nowe problemy...

Groteskowe sytuacje, pomysły na wagę złota - krowie mleko zamiast koziego, wino agrestowe zamiast szampana i zielony ogórek jako najlepsza maseczka na świecie. I do tego wszystkiego zagadka, którą Kalina za wszelką cenę pragnie rozwiązać. Czy to się jej uda?
Autorski debiut Joanny Szarańskiej, którego premiera już 3 lutego, to książka polecana szczególnie na długie zimowe wieczory. Lektura łatwa i przyjemna, odstresowująca po ciężkim dniu. Gwarantuje dobry relaks, dużą dawkę humoru i receptę na złamane kobiece serce.
Autorka poprzez kreację głównej bohaterki pokazuje jak różne scenariusze pisze życie, podkreśla jednocześnie, że nie są to sytuacje bez wyjścia. Koniec jednego, zawsze daje początek czemuś nowemu. Ta filozofia sprawia, że życie staje się o wiele prostsze, a sytuacje kryzysowe łatwiejsze do przezwyciężenia.

Mam nadzieję, że zachęciłam Was do lektury.

Za możliwość dobrej zabawy dziękuję





13 komentarzy:

  1. Mnie zdecydowanie zachęciłaś. Uwielbiam książki, w których są pewne tajemnice, a mam wrażenie, że ta mi ich dostarczy :D

    Pozdrawiam!
    http://myfantasticbooksworld.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Oczywiście, że zachęciłaś. Już sam tytuł mnie zauroczył. Teraz chce więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zachęciłaś, z chęcia bym przeczytała :D/Karolina


    OdpowiedzUsuń
  4. Oj, zaproszenie na ślub chyba nie wypaliło, biorąc pod uwagę perypetie Kaliny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zachęciłaś mnie tą recenzją. Chętnie sięgnę po egzemplarz. :) Mam nadzieję, że się nie zawiodę. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapowiada się ciekawie. Zachęciłaś mnie ;)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem bardzo ciekawa, ale nie wiem, czy coś z tego wyjdzie. Mam tylko nadzieję, że jeśli tak, to się nie zawiodę i będę się naprawdę dobrze bawiła. Naprawdę, pozycja wydaje się być interesująca, chociaż jestem nastolatką i nie mam pojęcia nic o związkach xD
    Pozdrawiam,
    Isabelle West
    Z książkami przy kawie

    OdpowiedzUsuń
  8. Jakakolwiek tajemnica w książce jest u mnie na duży plus. Wydaje się być ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  9. książka przezabawna :) doskonała na pogodę za oknem :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Na to wychodzi ze musze ja przeczytać ...błagam więcej wolnego czasu bo tyle książek fajnych polecasz 😉

    OdpowiedzUsuń
  11. Na to wychodzi ze musze ja przeczytać ...błagam więcej wolnego czasu bo tyle książek fajnych polecasz 😉

    OdpowiedzUsuń
  12. Może być wesoło, ale ja wolę "na smutno"

    OdpowiedzUsuń
  13. Może być wesoło, ale ja wolę "na smutno"

    OdpowiedzUsuń

Pisząc komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych.