środa, 4 października 2017

PRZEDPREMIEROWO "DACHOŁAZY"




Naukowiec Charles Maxim, który przeżył zatonięcie statku, podjął się opieki nad malutką Sophie, która również ocalała, gdyż ktoś włożył ją do futerału na wiolonczelę. Charles był dla niej niczym ojciec. Troskliwy, czuły, dbający o to, by jego przyszywana córka nigdy nie chodziła głodna
i w podartych ubraniach. Jako osobliwy człowiek, zakochany w książkach i nauce przekazywał latami swoją pasję i wychował Sophie na równie osobliwą istotę. List z sierocińca burzy jednak dotychczasowy spokój tej dwójki, gdyż opieka społeczna zawiadamia, że dziewczynce grozi sierociniec. Postanawiają wziąć sprawy w swoje ręce i nie dopuścić do rozłąki, której oboje nie byliby w stanie przeżyć. Rozpoczyna się walka z czasem, której nieodłącznie towarzyszy wiele przygód. Czy Sophie uda się odnaleźć matkę? Kogo pozna dziewczynka i jak bardzo zmieni to jej życie?

Książka Katherine Rundell to pełna ciepła, barwna, a przede wszystkim jakże niezwykła opowieść o dzieciach, rodzinie, dorastaniu i zdobywaniu informacji o własnym pochodzeniu. To również książka, w której odnaleźć możemy miłość do książek, a takie pozycje zawsze mają w sobie to coś. Coś, co mnie do nich przyciąga i sprawia, że chcę do nich wracać.

"Matki to coś potrzebnego jak powietrze i woda (...). Matka to miejsce, gdzie można odłożyć serce. Przystanek, na którym można odzyskać oddech."

"Dachołazy" to książka wielokrotnie nagradzana. Skierowana głównie do dzieci, ale jej magię
i mądrość bez problemu mogą poczuć zarówno młodsi jak i starsi. Zachwyca cudownym stylem, rozkochuje w pięknych cytatach, fascynuje historią w niej zawartą. Jest lekka niczym płatek unoszący się na wietrze, więc przez powieść wręcz się płynie. Uważam jednak, że autorka mogła pokusić się o rozwinięcie tej opowieści. Myślę, że świetnym zabiegiem byłoby wzbogacenie opowieści o Sophie bogatymi opisami krajobrazu miasta, opisem głębszych uczuć i emocji towarzyszących bohaterom. Wtedy od książki emanowałyby jeszcze większe pokłady magii. Książkę tę zdecydowanie powinno podsuwać się dzieciakom, ale jak już wspomniałam - również dorośli powinni być nią zachwyceni. Może to idealna lektura na wspólne zimowe wieczory? Gwarantuję miłe spędzenie czasu i to, że książka zostanie w waszej pamięci na długi czas.


Za możliwość przedpremierowej lektury dziękuję Poradnia K

16 komentarzy:

  1. Zaciekawiłaś mnie tą książką. Lubię czasami poczytać coś skierowanego do młodszych czytelników, wrócić trochę do czasów dzieciństwa, bo jednak lata lecą. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka opowiada o głębokich emocjach, będę ją mieć na oku :)

    Pozdrawiam, ifeelonlyapathy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Książkę już mam :) Wkrótce zabiorę się za jej lekturę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeśli książka kiedyś wpadnie w moje ręce to przeczytam, ale nie należy ona raczej do listy mustread :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Gram na wiolonczeli, więc historia z przemyceniem dziecka w futerale mnie bardzo zaciekawiła :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajna koncepcja i podoba mi się okładka. Nie należę do grupy docelowej, ale na pewno zwróciłabym na nią uwagę w księgarni lub bibliotece ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Myślę, że chwilowo wytrzymam się z jej zakupem; za jakiś czas sięgnę po nią wspólnie z moim synkiem ☺

    OdpowiedzUsuń
  8. Książka raczej nie dla mnie ale skoro była wielokrotnie nagradzana to musi być dobra ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Raczej nie dla mnie, ale wiem, komu mogę to polecić :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Mnie ta książka bardzo, bardzo ciekawi i mam zamiar ją przeczytać! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nic o tej pozycji nie słyszałam, ale czuję się zaciekawiona :) jeśli będę mieć okazję na pewno przeczytam :)
    Pozdrawiam :P

    OdpowiedzUsuń
  12. Ojej, jaka przyjemna recenzja! Muszę sobie zapamiętać ten tytuł i poczytać mojej córce za jakiś czas :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Sama musiałabym się przekonać czy ta książka mnie zainteresuje, a ostatnio nie mam niestety na nic czasu, więc podziękuję sobie na tę chwilę.

    OdpowiedzUsuń
  14. Myślałam o niej ;) ostatnio się pojawiła w internecie ;). Może dam szansę jak wpadnie w ręce ;) szukać specjalnie nie będę :P

    OdpowiedzUsuń
  15. Brzmi naprawdę cudownie! I jaka śliczna okładka! Nic tylko czytać ^^ Pozdrawiam Książkowa Dusza

    OdpowiedzUsuń
  16. Sam opis już mnie kupił, chce to jak najszybciej przeczytać :D

    OdpowiedzUsuń

Pisząc komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych.