Autor bestsellerowych książek znów zachwyca najnowszą powieścią "Immunitet". Tak jak na Remigiusza przystało to obszerny, niezwykle ciekawy, intrygujący thriller, którego akcja rozgrywa się w Warszawie. Tym razem Joanna Chyłka podejmuje się pomocy koledze ze studiów. Sebastian Sendal to najmłodszy w historii sędzia Trybunału Konstytucyjnego. Prokurator postawi mu zarzuty z artykułu 148. Zabójstwo. Sędziego chroni immunitet. Czy jednak wystarczy on, by uratować Sendala? Kto wziął mężczyznę na celownik? Komu zależy na zniszczenie mu kariery? Dla Joanny Chyłki to nie lada wyzwanie. Tym bardziej trudne i kuszące, gdy pojawiają się anonimowe ostrzeżenia: "Zostaw tę sprawę, jeśli nie chcesz problemów". Czyżby to ciche preludium do właściwego koncertu?
Sebastian Sendal, człowiek sukcesu cieszący się uznaniem. I nagle to oskarżenie. Ofiara pochodzi z innego miasta i nigdy nie spotkała swojego rzekomego oprawcy, mimo to prokuratura zaczyna zabiegać o uchylenie immunitetu. Czy sędzia rzeczywiście jest winny? Czy to może polityczna zemsta lub spisek na szczytach władzy? Czy uzależniona od alkoholu prawniczka sprosta trudnemu zadaniu? Chyłka i Oryński zaczynają odkrywać coraz to nowe tropy. Czy Joanny i tym razem nie zawiedzie kobieca intuicja? Tym bardziej, że na wizerunku Sendala pojawiają się rysy.
"Immunitet" to rewelacyjna, niezwykle ciekawa, intrygująca powieść z politycznym wątkiem w tle. Pytania dotyczące pracy Trybunału Konstytucyjnego, jak wiemy, są obecnie jak najbardziej na czasie. Poznajemy prawnicze spojrzenie na prawa rządzące na najwyższych szczeblach władzy. Autor skupia się przede wszystkim na ludziach. To im, ich uczuciom, emocjom i zachowaniom poświęca bardzo wiele stron. Zaskakuje nas nie tylko sam Sendal, ale także Joanna Chyłka i przede wszystkim Zordon. Poznajemy wiele tajemnic, a świat nie jest taki idealny, jak nam się wydaje. Intrygi, szybka akcja i zakończenie, które powala na kolana. To tylko niektóre argumenty, które powinny zachęcić was do czytania. To obszerne tomisko wciąga bez reszty. Z nim nie można się nudzić. Ledwie zaczęłam, a już był koniec. Lawirowanie między przepisami prawa, a mistrzowsko nakreśloną fabułą wzbudza dreszczyk emocji. Remigiusz Mróz i tym razem nie zawiódł - jego profesjonalizm sięgnął zenitu.
Jestem oczarowana duetem polskich prawników. I jeszcze jedno! Zapowiedź z okładki - bestsellerowa seria ma wkrótce pokazać się na ekranach! Brawo! To z pewnością ogromna konkurencja dla wielu znajdujących się w czołówce seriali kryminalnych.
Za możliwość lektury dziękuję
Mroza uwielbiam, ale "Immunitet" jeszcze przede mną. :D
OdpowiedzUsuńJa już swój egzemplarz mam i nie mogę się doczekać aż znajdę czas, aby się za niego zabrać :D
OdpowiedzUsuńDo Twojej recenzji wdarł się błąd :) Premiera miała już miejsce - 31.08.2016 :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńTo tylko ludzie, każdy mógł się pomylić :)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia ;)
Nie ten typ książek dla mnie, ale recenzja bardzo dobra.
OdpowiedzUsuńPojawiła sie przedpremierowa recenzja mojej książki. Jeśli masz chęć - zajrzyj. Jeśli nie, to nic :) pozdrawiam!
http://want-cant-must.blogspot.com/2016/09/365-dni-zobaczymy-sie-znow-recenzja.html#comment-form
Kasacja dopiero przede mną, ale czytałam Ekspozycję no i.. Mróz <3
OdpowiedzUsuńA ja nadal w tyle z Mrozem. ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tego pisarza i już nie mogę się doczekać, kiedy w końcu znajdę czas, żeby przeczytać "Immunitet" :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! http://literacki-wszechswiat.blogspot.com/
ja tego autora nadal mam przed soba
OdpowiedzUsuń