sobota, 22 września 2018

NIE OCENIAJ PO OKŁADCE, CZYLI O FANTASTYCZNYM KRYMINALE DLA NASTOLATKÓW!




Młody detektyw Michał dostaje zlecenie od tajemniczego Hrabiego. Chłopak ma rozwiązać sprawę upiora dręczącego mieszkańców Pojezierza Czartowskiego. Wiadomo, że łączy się z tym zaginięcie kilku osób, a później okazuje się, że doszło nawet do zgonu. Sprawa, choć niecodzienna, jest naprawdę poważna. Mieszkańcy są przerażeni, boją się wychodzić z domów,
a służby policyjne przestają sobie radzić. Michał nie będzie jednak działać w pojedynkę. Odwiedza go kuzynka z Ameryki - Magda. Choć początkowo detektyw nie jest zadowolony z tego faktu,
i widzi w swojej towarzyszce przeszkodę, odkrywa, że dziewczyna nie będzie kulą u nogi - wręcz przeciwnie! Bystra, sprytna i inteligentna nastolatka jest zafascynowana zagadkami detektywistycznymi, więc czuje się jak ryba w wodzie mogąc wypróbować swoje umiejętności u boku kuzyna. Wspólne śledztwo doprowadzi ich do zamku w Czartowie. 

Czy uda im się rozwiązać zagadkę przerażającego upiora terroryzującego tutejszą ludność? Czy odnajdą zaginioną babcię Łodyżkę? Czy w zamkowych podziemiach i lochach kryje się coś więcej niż niebezpieczeństwo? Na co natkną się Magda i Michał w trakcie swojego śledztwa?

Michał i Magda szybko okazują się naprawdę zgranymi partnerami w śledztwie. Radzą sobie doskonale, uzupełniają się i wzajemnie zaskakują. Młodzi, błyskotliwi, z ogromnym zapałem do pracy. Michał kochający swoją robotę. Magda zaś - miłośniczka Sherlocka Holmesa, nieustraszona i ciekawa świata. Tego duetu nie da się nie lubić. Tym bardziej, że robią kawał dobrej roboty. Są bohaterami naprawdę łebskimi. Magda, choć ma tylko 14 lat, jest naprawdę porządna i rozumna jak na swój wiek. 

Fabuła książki jest naprawdę dynamiczna. Autor nie pozwala czytelnikowi się nudzić. Pełno tu zwrotów akcji, interesujących ciekawostek, a przede wszystkim barwnych opisów piękna przyrody i odwiedzanych przez bohaterów miejsc. To najlepsze, co może być w książkach! Ale nie martwcie się. Tomasz Michałkowski, mimo to, pamięta że pisze dla młodzieży. Książka nadal jest lekka, zapewnia dużą dawkę rozrywki i co najważniejsze - jest prosta w odbiorze. Bardzo podoba mi się, że rozdziały są krótkie. To ważne, gdy do czynienia z książką mają młode osoby. Chodzi mi
o mniejsze ryzyko znudzenia, choć przy tej książce nie ma o tym mowy! 

"Tajemnica bursztynowej komnaty" zaskoczyła mnie. Nie spodziewałam się, że wszystko będzie kręcić się tu wokół upiora. Ta książka, jej styl, jej zamysł, fabuła - poczułam się jakbym powróciła do czasów dzieciństwa, gdzie moją ulubioną bajką był "Scooby Doo" i zawsze dzielnie obstawiałam, kto kryje się pod przebraniem. Tutaj miałam podobnie - tyle, że do końca nie wiedziałam, czy upiór będzie prawdziwym upiorem czy krzyżacki strój skrywa jakiegoś niegodziwca. I wiecie co? Nie zawiodłam się!

Choć uważam, że książka "Tajemnica bursztynowej komnaty" bardziej przypadnie do gustu młodzieży to pod żadnym pozorem nie mogę odradzić jej dorosłym. Myślę, że poczują w niej ducha "Pana Samochodzika" i rozkochają się w tak niewinnych, pozbawionych zepsucia historiach na nowo.  Będzie to wspaniały powrót do dzieciństwa i świetna przygoda. Ta książka nie ma ograniczeń wiekowych. Będzie świetną rozrywką dla każdego, kto odważy się po nią sięgnąć. Polecam.


3 komentarze:

  1. Brzmi świetnie, mnie zachęciłaś. Lubię taki klimat i uważam, że nigdy nie wyrasta się z takich historii, a one często są odprężające, przyjemne i... piękne :D Jeżeli książka kojarzy się ze Scooby Doo, to musi być super!
    mrs-cholera.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety w dalszym ciągu nie czuję się zachęcona, nie tym razem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. To chyba jednak nie jest książka dla mnie ><

    OdpowiedzUsuń

Pisząc komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych.