"Poczet królów i książąt polskich" Jana Matejki zna każdy. Ale czy nie warto również pamiętać
o towarzyszkach władców? O dziwo, one też miały wpływ na to, co dzieje się w kraju. Były kobietami, więc musiały cały czas walczyć o szacunek swoich mężów, ale i podwładnych. Czy dawno, dawno temu kobieta miała prawo głosu? Do jakich sposobów musiała się uciekać, by jej słuchano, by się jej bano i odpowiednio czczono? Jakie były ich tragiczne historie? Która z nich mogła żyć tak, jak tego chciała? Której w życiu się powiodło, a która była poniewierana przez lata?
o towarzyszkach władców? O dziwo, one też miały wpływ na to, co dzieje się w kraju. Były kobietami, więc musiały cały czas walczyć o szacunek swoich mężów, ale i podwładnych. Czy dawno, dawno temu kobieta miała prawo głosu? Do jakich sposobów musiała się uciekać, by jej słuchano, by się jej bano i odpowiednio czczono? Jakie były ich tragiczne historie? Która z nich mogła żyć tak, jak tego chciała? Której w życiu się powiodło, a która była poniewierana przez lata?
"Poczet królowych polskich" to odpowiedź na dzieło Jana Matejki. To biograficzne opowieści aż 25 królowych. Wśród nich Rzepicha, Rycheza Lotaryńska, Kinga Apardówna, Elżbieta Bośniaczka, Bona Sforza, Anna Habsburżanka, Marysieńka, Maria Józefa wiele innych. Wszystko to opatrzone reprodukcjami współczesnych portretów. Mi niestety ta kreska nie przypadła do gustu, choć
z pewnością upiększyła niejedną królową. Zdecydowanie bardziej wolałabym znaleźć tam nieco bardziej tradycyjne portrety.
z pewnością upiększyła niejedną królową. Zdecydowanie bardziej wolałabym znaleźć tam nieco bardziej tradycyjne portrety.
Ciekawostką jest fakt, że każda z królowych opowiada o sobie. Mamy więc do czynienia z narracją pierwszoosobową, co jest fajnym zabiegiem pozwalającym przybliżyć ich sylwetki, bardziej zrozumieć ich postępowanie i przede wszystkim wczuć się w ich często bardzo trudną sytuację.
Ta książka jest lekcją historii, której za żadne skarby nie da nam szkoła. Przez tyle lat edukacji nie słyszałam o 3/4 królowych, które znajdują się w tym poczcie. Dlaczego? Przecież te opowieści są równie ważne, co te o królach. Te kobiety były wyjątkowe. Cechowały się wielkim uporem
w dążeniu do celu - niektóre szły po trupach, by ten cel osiągnąć. Ponadto były niesamowicie odważne, porażająco ambitne i nie chciały przez całe życie być w cieniu swoich sławnych mężów. O nich powinni uczyć! O nich powinno się słyszeć! Niektóre z nich to kandydatki na naprawdę porządne autorytety - nawet po tylu latach.
w dążeniu do celu - niektóre szły po trupach, by ten cel osiągnąć. Ponadto były niesamowicie odważne, porażająco ambitne i nie chciały przez całe życie być w cieniu swoich sławnych mężów. O nich powinni uczyć! O nich powinno się słyszeć! Niektóre z nich to kandydatki na naprawdę porządne autorytety - nawet po tylu latach.
Musicie mieć w swojej biblioteczce "Poczet królowych polskich". To nie tylko książka dla dzieci, ale i dla dorosłych. Napisana lekkim, przystępnym dla najmłodszych językiem, a jednocześnie wielka skarbnica wiedzy. Dobra, mądra lektura na jesienne wieczory wspólnie z dzieckiem. Polecam!
Za książkę dziękuję Wydawnictwu Znak
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pisząc komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych.