wtorek, 31 lipca 2018

I TY POCZUJ SIĘ GENIUSZEM!




Rex -programista, Tunde - inżynier, Likaon - blogerka szpieg, która ujawnia niewygodne fakty. Trochę jak fantastyczna trójka. Z tą różnicą, że wszyscy mają po naście lat i są nadzwyczajnie inteligentni. Nie są jedynak jedyni. Dane im będzie rywalizować w specjalnej Grze. Wyjątkowa młodzież zostaje zaproszona do udziału w konkursie, który ma wyłonić najlepszego z nich
i otworzyć przed wygranym drzwi do wielkiego świata, dać technologię, o której innym się nie śni
i rozwinąć ich karierę w zastraszającym tempie. Nie wszystko jest jednak takie kolorowe, jakie może się wydawać. Tunde, nastoletni inżynier,  dostaje za zadanie stworzenie potężnego GPS, który ma być niebezpieczną bronią oraz rozkaz wygrania gry. Chłopak waha się, bije z myślami, ale zdaje sobie sprawę, że to jedyna szansa, by uratować zastraszaną rodzinę. U jego boku staną także Likaon i Rex. Przyjaciele z Loży, poznani przez internet. Czy uda im się przechytrzyć generała? Czy któreś z nich wygra Grę? 

Mówcie sobie co chcecie, ale dla mnie "Geniusz. Gra" to świetna książka. Zdecydowanie dla fanów "Illuminae", która jest teraz na topie. Dlaczego? Bo jest równie wyjątkowa. Przepiękna, intrygująca okładka. Wydanie zawiera rysunki, projekty, wzory, tabele, które są rewelacyjnym sposobem na wczucie się w ten naukowy klimat książki. A mimo to powieść Leopoldo Gout'a nadal jest lekką i przyjemną młodzieżówką. Książka została podzielona na części, właściwie to na rozdziały, które przedstawiają bieg historii z różnych perspektyw. Dzięki temu dowiadujemy się więcej o każdym z trójki głównych bohaterów. Choć są oni inteligentni i powinno im to ułatwiać życie w dużej mierze, to nie zawsze tak jest. Każde z nich boryka się z różnej wagi problemami
i drży o życie własne i swojej rodziny. Stąd też ciągłe zwroty akcji, zaskoczenia i przede wszystkim gwarantowana rozrywka. Jednak to nie tylko rozrywkowa, ale też mądra książka. Autor ukrył w niej ważne, często trudne tematy. 

Z zaskoczeniem przyjęłam fakt, że książka nie jest ani odrobinę brutalna czy wulgarna. Spodziewałam się po niej większego "buntu" i do końca z nadzieją liczyłam na to, że autor wrzuci tam jakieś gorące, dorosłe smaczki - no cokolwiek! Przykrym zaskoczeniem było też zakończenie, które okazało się mało spektakularne, ale na szczęście zapowiadające kolejny tom powieści. Całość wypadła naprawdę świetnie, przy książce doskonale się bawiłam, choć czytałam ją wyjątkowo długo.Zdecydowanie wielkie brawa należą się autorowi. Raczej niełatwo jest zainteresować młodych czytelników naukową tematyką, a jemu z pewnością się to udało. No cóż - nie mogę doczekać się kolejnej części i rozwiązania sprawy! Mam nadzieję, że mimo wszystko autor postawi na trochę doroślejszą kontynuację.  


Za możliwość lektury dziękuję Wydawnictwu Albatros

1 komentarz:

  1. Skoro jest w sam raz dla fanów "Illuminae" to melduję gotowość! Bardzo podobała mi się ta książka ale nigdy później nie czytałam nic podobnego fabularnie, więc serdecznie dziękuję za polecenie :)

    OdpowiedzUsuń

Pisząc komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych.