poniedziałek, 3 kwietnia 2017

PRAWDZIWE ŻYCIE ZACZYNA SIĘ PO ŚMIERCI!




Nastoletnia Tena została umieszczona w Prynne - zakładzie dla obłąkanych. Jest tu już od trzystu siedemdziesięciu ośmiu dni. Czyli od dziewięciu tysięcy siedemdziesięciu dwóch godzin. Każdy dzień to krwawy ślad na ścianie w celi, każdy dzień to nowa rana na ciele. W budynku nie ma okien, pracownicy zakładu nie szczędzą pacjentom przemocy, uciekają się do przeróżnych sposób znęcania się - nie tylko fizycznego, ale i tego gorszego - psychicznego. Dlaczego rodzice zgotowali siedemnastoletniej Tenie taki los? Chcą, by ich córka przystąpiła do Miriady.  Dziewczyna nie wie jednak, czy woli przystąpić do frakcji Miriady, czy Trojki, a czas osiągnięcia pełnoletności zbliża się nieubłaganie. Te dwie frakcje toczą między sobą odwieczną wojnę. Ich walka o dusze Niezwerbowanych jest niezwykle zaciekła i nie jest oparta na żadnych zasadach. Frakcje nie cofną się przed niczym, by zdobyć dla siebie Tenę - dziewczynę naznaczoną od chwili narodzin, obdarzoną wielką mocą. Nastolatka nie jest gotowa, by podjąć tak ważną życiową decyzję. Jedno jest pewne - los przygotował dla niej wiele niemiłych niespodzianek. Umieszczenie w psychiatryku to dopiero początek...

Na pewno kojarzycie Genę Showalter i jej Kroniki Białego Królika - serię fantasy o przygodach Alicji w Krainie Zombie. Seria ta stała się hitem na polskim rynku - ja dotrwałam tylko do tomu drugiego i chociaż bawiłam się przy tych książkach nieźle, to zombie Roberta Kirkmana zdecydowanie bardziej do mnie przemawiają. Tym razem autorka zaserwowała swoim czytelnikom coś w nieco odmiennym stylu. Nie da się ukryć, że powieść "Firstlife" to książka inspirowana "Niezgodną" Veronici Roth - co jest dosyć widoczne. Bohaterzy książki, niczym w grach komputerowych, mają więcej niż jedno życie. Mają ich dwa. Jedno - kruche, ziemskie i drugie - życie po śmierci. Muszą jednak zdecydować po której ze stron się opowiadają. Trojka czy Miriada - wybór ten jest bardzo istotny, gdyż będzie rzutował na ich dalsze losy. Tena to oczywiście dziewczyna buntowniczka - postać niezwykle modna w literaturze młodzieżowej. Z reguły uwielbiam takie silne, zdecydowane bohaterki literackie. Ta dziewczyna jednak nie wzbudziła mojej sympatii, chwilami wręcz mnie irytowała. Bunt także ma swoje granice... 

Książka nie jest zła. Miała potencjał na świetną powieść młodzieżową, która naprawdę mogłaby rozwalić system i zakasować wszystkie tandetne młodzieżówki. Niestety, moim zdaniem nie udało się. Fabuła przez większość czasu była na tyle nużąca, że chwilami nie wiedziałam o czym czytam. Poważnie. Rzecz kolejna - świetne postacie drugo i setnoplanowe, które mogłyby nieźle namieszać i kapitalnie wpasować się w fabułę na dłuższy czas... po prostu znikały! Po odegraniu swojej krótkiej, epizodycznej roli nie było o nich mowy dalej. Jakby wyparowały. 

Fabuła bez polotu, bez emocji, bez efektu wow. Strasznie się zawiodłam. Tak bardzo chciałam przeczytać "Firstlife", a książka okazała się takim zwyczajnym czytadłem, zapychaczem nadmiaru wolnego czasu. Mam nadzieję, że Gena Showalter napisze kontynuację i pokaże mi, że nie miałam racji i ta historia okaże się kapitalna.

PS. Nie zaglądajcie na ostatnią stronę przed zakończeniem książki! Spoiler nie z tej ziemi murowany. 

Za możliwość lektury dziękuję

5 komentarzy:

  1. Utożsamiam się z twoją opinią. Też ostatnio wstawiałam recenzję tej książki. Szału nie ma.
    Pozdrawiam i zapraszam na nowy post http://polecam-goodbook.blogspot.com/2017/04/ojciec-chrzestny-zaproszenie-na-film.html

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta książka ma tak sprzeczne recenzje, że już sama nie wiem czego się spodziewać. Muszą chyba po prostu sama przeczytać. :D

    Pozdrawiam,
    Magda z Dwie strony książek

    OdpowiedzUsuń
  3. Z tego co sie dowiedziałam to ma być trylogia, no i ostatnia strona to jeden wielki spojler, to prawda. Mi książka osobiście bardzo sie podobała i już niecierpliwie czekam na kolejny tom :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Opis książki mnie nie zachęcił. Dużo już takich było...
    Pozdrawiam!
    http://sunny-snowflake.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Jesteś chyba pierwszą osobą, której nie do końca się spodobała ta książka... Ale i tak ją zamówiłam w wydawnictwie, mam nadzieję, że przypadnie mi do gustu po wiele bardziej niż Tobie. ;)

    OdpowiedzUsuń

Pisząc komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych.